Wykonawca nie wywiązał się z wezwań wręczanych przez GDDKiA i prowadził kontrakty niezgodnie z zawartymi umowami. Nie wypełniał zapisów dotyczących ich realizacji, w tym realizacji postępu robót zgodnego z harmonogramem oraz nie regulował płatności dla podwykonawców, usługodawców i dostawców materiałów – informuje GDDKiA.
Impressa Pizzarotti pracowała na trzech odcinkach: Nowe Marzy – Dworzyskowo, Dworzyskowo – Aleksandrowo oraz Białe Błota – Szubin. GDDKiA zamierza obciążyć włoską firmę karami umownymi na ponad 150 mln zł. Niewykluczone, że również swoje roszczenia złoży Impressa Pizzarotti, która zabiegała o zwiększenie finansowania kontraktu z powodu wzrostu kosztów. W takim wypadku spór musiałby rozstrzygnąć sąd.
GDDKiA poinformowało, że zamierza jak najszybciej rozpocząć procedurę wyboru nowego wykonawcy. Trzeba się jednak liczyć z tym, że potrwa to kilka tygodni, w których prace nadal nie będą się toczyć. Stawia to pod znakiem zapytania ukończenie tych odcinków nie tylko w roku bieżącym, co wydaje się raczej już mało prawdopodobne, ale również w przyszłym.
Inni też mają roszczenia
Wczoraj pisaliśmy, że swoje roszczenia składają również wykonawcy pozostałych odcinków, którzy oczekują łącznie około 130 mln zł (stan na kwiecień). Wnioskują oni również o wydłużenie realizacji terminu inwestycji – w przypadku odcinka Pawłówek – Białe Błota wykonawca chce, aby był to termin grudnia przyszłego roku.