Jesteś tutaj: HomeKoronowo i PruszczChłopi spod Koronowa rzucili się na krzyżaków z kapustą

Chłopi spod Koronowa rzucili się na krzyżaków z kapustą

Napisane przez  Ł.R. Opublikowano w Dobrcz i Koronowo niedziela, 26 lipiec 2015 21:19

Nie było to jednak samobójcze zachowanie, ale próba wyprowadzenia z równowagi przeciwnika, gdyż naprzeciwko zakonnikom stanęło szlachetne rycerstwo polskie. Po raz kolejny pod Koronowem Polacy pokonali krzyżaków.

 

Punktem kulminacyjnym odbywającego się na Polach Tuszyńskich, nieopodal silosu zbożowego w Koronowie, XIII Jarmarku Cysterskiego, była inscenizacja bitwy pod Koronowem. Było to wspomnienie 605 rocznicy starcia z października 1410 roku. W lipcu tego samego roku Zakon Krzyżacki doznał sromotnej porażki pod Grunwaldem. Chcąc poprawić swoją sytuację polityczną zakonnicy zaatakowali Kujawy. W drodze na Bydgoszcz stanęło jednak Koronowo. Początkowo rycerze Michała Kuchmeistera von Sternerga liczyli na łatwe zwycięstwo, nie spodziewali się jednak tak dobrego przygotowania załogi stacjonujące w Koronowie. Przewaga liczebna krzyżaków była dwukrotna, ale Polacy nadrabiali męstwem.

 

 

 

Bitwa pod Koronowem była najprawdopodobniej ostatnią w Europie, odbywającej się na zasadach honorowych, gdzie pole bitwy przypominało nieco arenę pojedynków. Walka była dwukrotnie przerywana. Momentem kulminacyjnym dla rozstrzygnięcia bitwy było odebranie krzyżakom ich sztandaru. Krzyżacki dowódca Michał Kuchmeister dostał się do niewoli i został zabrany na zamek w Inowrocławiu, gdzie urzędował polski władca Władysław Jagiełło, ten swojego przeciwnika zaprosił jednak na ucztę, co miało pokazać siłę polskiej dyplomacji, gdyż potęgę polskiego oręża rycerze zakonni poznali na polach Grunwaldu i Koronowa. Jednym z dowódców stojących po stronie polskiej był wojewoda inowrocławski i starosta bydgoski – Maciej z Łabiszyna.

 

 

Polski rycerz zdobywa krzyżacką flagę

 

Krzyżacy zostali pobici

 

W tegorocznej inscenizacji postanowiono po raz pierwszy zaangażować ludność chłopską, która w momencie rozpoczęcia starcia obrzuciła krzyżaków kapustą.

 

Warte obejrzenia

« Maj 2024 »
Pon Wto Śro Czw Pią Sob Nie
    1 2 3 4 5
6 7 8 9 10 11 12
13 14 15 16 17 18 19
20 21 22 23 24 25 26
27 28 29 30 31    
  • Dwa mandaty w Parlamencie Europejskim to nie musi być pewnik. Od frekwencji będzie zależeć pozycja kujawsko-pomorskiego

    7 czerwca odbędą się wybory do Parlamentu Europejskiego, w których wybierzemy 53 przedstawicieli Polski. Ilu będzie dokładnie reprezentantów województwa kujawsko-pomorskiego? Możemy spekulować na podstawie sondaży, ale ostatecznie w skomplikowanej ordynacji nic nie jest pewne. Kluczową rolę może odegrać frekwencja.

  • Czołowi kandydaci w wyborach europejskich. Kim są i o co chodzi w tej idei?

    W pewnym sensie każdy mieszkaniec województwa kujawsko-pomorskiego będzie mógł w czerwcu wskazać, czy bliższa jest mu wizja polityczna Ursuli von den Leyen, czy Nicolasa Schmita, bądź Sandro Goziego. Problem w tym, że dla większości mieszkańców naszego województwa jedynym kojarzonym w tym gronie nazwiskiem jest szefowa KE Ursula von den Leyen, a dużą liczba osób czytających tę publikację pierwszy raz słyszy o czymś takim jak czołowi kandydaci. Idziemy w tym miejscu trochę pod prąd z polskim dyskursem politycznym, ale rolą mediów jest informowanie – a idea czołowych kandydatów wydaje nam się ciekawa.

Wiadomości z regionu