Po 9 latach złapano sprawcę podpalenia



22 grudnia 2003 roku doszło do podpalenia mieszkania przy ulicy Grajewskiego, w wyniku obrażeń w szpitalu zmarł współwłaściciel posesji.  Przez długie lata nie znaleziono sprawców podpalenia, a w roku 2005 zapadła decyzja o umorzeniu sprawy.

 

Sprawa tego pożaru od początku był bardzo wnikliwie prowadzona przez policjantów i prokuratora. W śledztwie powołano kilku biegłych m.in. z dziedziny pożarnictwa czy medycyny sądowej. Uzyskano także ekspertyzy fizyko-chemiczne. To wszystko pozwoliło na stwierdzenie, że pożar był wynikiem celowego podpalenia. W trakcie śledztwa ustalono także przebieg zdarzenia. Niestety czynności wykonane wówczas przez śledczych nie doprowadziły do ustalenia sprawców tego przestępstwa. Sprawę umorzono w grudniu 2005 roku – wyjaśnia kom. Monika Chlebicz z Komendy Wojewódzkiej Policji – Pomimo procesowego zamknięcia tej sprawy policjanci cały czas pracowali nad uzyskaniem kolejnych dowodów, które pozwoliłyby na powiązanie z nią osoby, która dokonała tego przestępstwa. To materiał zgromadzony przez policjantów z Wydziału Kryminalnego KWP w Bydgoszczy pozwoliły prokuratorowi na ponowne podjęcie tej sprawy.

 

W poniedziałku z aresztu w Koszalinie do Bydgoszczy przywieziony został 48-letni Krzysztof  J., któremu zostaną przedstawione przez bydgoskich prokuratorów zarzuty.