Nowe otwarcie w wyścigu na fotel prezydenta



W poniedziałek poznaliśmy odpowiedź na jedno z częściej zadawanych pytań w ostatnim czasie – Roman Jasiakiewicz nie wystartuje na fotel prezydenta Bydgoszczy. Kamień z serca zapewne spadł prezydentowi Rafałowi Bruskiemu, dla którego Jasiakiewicz mógł być głównym zagrożeniem. Rosną także szansę Konstantego Dombrowicza na Ii turę oraz Marka Gralika, który być może zostanie czarnym koniem tych wyborów.

 

Na chwilę obecną ta trójka wydaje się głównymi uczestnikami rywalizacji o prezydenturę. Zapewne namieszać będzie chciało SLD, o to będzie jednak lewicy trudno. Jeszcze kilka dni temu partia ta liczyła, że ich kandydatem będzie właśnie Jasiakiewicz, po jego rezygnacji znaleźli się w dość trudnej sytuacji.

 

Dużą niewiadomą tych wyborów może być wynik kandydata PiS Marka Gralika, który pod względem charyzmy w porównaniu z Bruskim i Dombrowiczem jest nieco słabszy. Nie wiadomo też, jak się zachowa elektorat wspólny Dombrowicza i Gralika. Być może Marek Gralik sprawi jednak niespodziankę i okaże się czarnym koniem tych wyborów.

 

W części środowisk pozycję próbuje budować Maria Stawicka, do niedawna członek zarządu Spółki Wodnej ,,Kapuściska”. Niewystartowanie w tych wyborach Romana Jasiakiewicza może sprawić, że swojego kandydata wystawi także Metropolia Bydgoska.