Przed 77 laty powstało Polskie Państwo Podziemne



27 września 1939 roku powstała Służba Zwycięstwa Polski, zalążek przyszłego Polskiego Państwa Podziemnego. Podległe było ono Rządowi RP na uchodźstwie, który posiadał międzynarodowe uznanie. W tym roku rocznicę powstania Polskiego Państwa Podziemnego obchodzono w Bydgoszczy w sposób szczególny, bezpośrednio w upamiętnienie tego dnia zaangażował się Wojewoda Kujawsko-Pomorski Mikołaj Bogdanowicz.

 

Uroczystości pod Urzędem Wojewódzkim rozpoczęły się od odsłonięcia i poświęcenia nowej tablicy poświęconej Polskiego Państwu Podziemnego. Na ścianie urzędu zastąpiła ona poprzednią, która na skutek upływu czasu ulegała zniszczeniu. Po czym delegacje złożyły pod nią kwiaty, dla uczczenia pamięci osób tworzących konspirację w okresie II wojny światowej.

 

Przysięgam w obliczu Boga Wszechmogącego, że na stanowisku mym będę karnie, wiernie i nieugięcie spełniał powierzone mi zadania w celu wyzwolenia Polski od najeźdźcy. Rozkazom moich przełożonych będę posłuszny, tajemnic zawsze dochowam. Tak mi dopomóż Bóg! – przeczytać możemy w pierwszej części nowej tablicy.

 

 

 

Starą tablicę wojewoda Mikołaj Bogdanowicz przekazał Instytutowi Pamięci Narodowej. Następnie otwarto, również pod Urzędem Wojewódzkim, przy ulicy Jagiellońskiej, wystawę pt. ,,Polska Walcząca”.

 

 

 

Wewnątrz urzędu odbyła się prelekcja poświęcona ,,Okręgowe Delegaturze Rządu RP na Pomorze”, którą rozpoczęło wystąpienie prof. dr hab. Bogdana Chrzanowskiego, który skupił się na cywilnej działalności Polskiego Państwa Podziemnego w naszym regionie.

 

Zobacz duży fragment wystąpienia prof. Bogdana Chrzanowskiego:

{youtube}ZctTaX2F72k{/youtube}

 

– Polskie Państwo Podziemne miało poparcie większości narodu – wyjaśniał prof. Chrzanowski – Tutaj na Pomorzu konspiracja działa w warunkach arcytrudnych – podkreślał – Już od pierwszych godzin 1939 roku rozpoczęły się mordy i egzekucje (…) Przyjmujemy w tej chwili, że na Pomorzu, jeżeli chodzi o ziemie zachodnie, zginęło najwięcej Polaków. Ponad 30 tys. (…) Mówimy o okupacji, ale fachowe określenie na co zwracam uwagę, to jest aneksja. To nie było Generalne Gubernatorstwo, w ogromnym skrócie i uproszczeniu powiem – tam mimo egzekucji wolno było być Polakiem, tutaj po polsku nawet nie wolno było mówić.

 


 

Profesor Chrzanowski w dalszej części swojego wystąpienia mówił o akcji eliminacji polskiej inteligencji, która dotykała również wszystkich polskich działaczy politycznych i sportowych. Działo się to również w Bydgoszczy – Każdy działacz polityczny i sportowych podlegał fizycznej eliminacji (…) W tak ekstremalnych warunkach działało Polskie Państwo Podziemne.

 

– Zaczęto organizować tutaj zaplecze polityczne. Trzeba pamiętać, że zarówno na Pomorzu, jak i ziemiach zachodnich, pierwsze skrzypce grała mówiąc kolokwialnie endecja. Obóz narodowy, potem Stronnictwo Pracy. I przed wojną i później w okresie aneksji – mówił prelegent.

 

Liderem Polskiego Państwa Podziemnego na Pomorzu został działacz Stronnictwa Pracy z Torunia Antoni Antczak – Doszło do masowych aresztowań jesienią 1940 roku na terenie Pomorza, Antczak musiał opuścić Toruń, udał się do Warszawy, ale wiosną 1941 roku przyjechał tutaj ponownie i przy pomocy działaczy Stronnictwa Pracy i Stronnictwa Narodowego rozpoczął dalsze prace organizacyjne.

 


 

Trudne warunki konspiracyjne zmuszały tworzenie struktur poza Pomorzem, co czyniono w Warszawie. Pewną trudność powodowało jednak przemieszczanie się z Pomorza do Warszawy, bowiem z racji położenia jej w Generalnych Gubernatorstwie, trzeba było przekroczyć granicę. W ramach struktury Państwa Podziemnego tworzono wydziały, które miały polegać wydziałom urzędu przedwojennego wojewody. Najważniejszy był Wydział Bezpieczeństwa, który miał być przygotowany na zapewnienie porządku, gdy w przypadku zakończenia działań wojennych mogłoby dojść do sytuacji anarchii.

 

Profesor Bogdan Chrzanowski wskazywał również, iż w Warszawie często widoczny był problem, niezrozumienia specyfiki jaka panowała na Pomorzu po dokonanej przez Hitlera aneksji.

 

Następny w prelekcji głos zabrał dr Marek Szymaniak z bydgoskiego IPN, który mówił z kolei o prześladowaniach działaczy Polskiego Państwa Podziemnego już po zakończeniu II wojny światowej, ze strony aparatu opresyjnego państwa podległego Moskwie.