10 kwietnia od kilku lat stał się datą szczególną dla Polaków, tego dnia w katastrofie smoleńskiej zginęło 96 osób, w tym Prezydent RP Lech Kaczyński. Na kilka dni życie jakby zamarło, Polacy w zjednoczeniu oddawali hołd poległym, przeżywaliśmy narodowe rekolekcje. Później Smoleńsk stał się symbolem głębokiego sporu, ale ten wątek na dzisiaj zostawmy.
10 kwietnia 2010 roku w Bydgoszczy ludzie spontanicznie składali kwiaty pod pomnikiem Walki i Męczeństwa, flagi zostały obniżone do połowy masztu. Wieczorem Msze Świętą odprawił biskup Jan Tyrawa w intencji ofiar, pod stadionem Zawiszy wywieszono okolicznościowy transparent i odśpiewano hymn. Tego dnia miał być mecz, ale z uwagi na sytuację odwołano całą kolejkę, część kibiców postanowiła przybyć jednak, aby tego dnia pokazać zjednoczenie. Dzień później wszyscy spontanicznie zebrali się o godzinie 12:00 na Starym Rynku. W kolejnych dniach w to samo miejsce przychodzili uczniowie zapalać znicze. 13 kwietnia odbył się planowany wcześniej Marsz Katyński. Trzeba bowiem podkreślać, że do katastrofy lotniczej doszło w drodze na uroczystości katyńskie.
Tak wyglądały tamte dni:
{youtube}1GYOiYAe3CM{/youtube}
Materiał filmowy powstał pół roku po katastrofie z wykorzystaniem utworu ,,Pamiętamy” w wykonaniu Forteca i Memoria.
Dzisiaj pamiętajmy w szczególności o zmarłych w katastrofie bydgoszczanie Aleksandrze Fedorowiczu, tłumaczu prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz o młodym oficerze BOR chor. Marku Uleryku, który spoczywa w rodzinnym Dziwierzewie pod Kcynią.