Wszystko wskazuje na to, że firma Hyndai Rotem dostarczy do Warszawy 213 tramwajów. O ten kontrakt zabiegała również PESA Bydgoszcz, ale argumenty bydgoskiej firmy zostały odrzucone w pierwszym postępowaniu przed Krajową izbą Odwoławczą. KIO co prawda wymusiło unieważnienie postępowania, ale Tramwaje Warszawskie ponownie wybrały ofertę koreańską.
W lutym o interwencje Komisji Europejskiej w tej sprawie wnioskował europoseł Kosma Złotowski, ale jego wystąpienie spotkało się z krótką i lakoniczną odpowiedzią.
W swojej rezolucji z dnia 9 czerwca 2016 r. w sprawie konkurencyjności europejskiej branży zaopatrzenia kolei(1) PE zwrócił się do Komisji o monitorowanie pozaeuropejskich inwestycji kolejowych w państwach członkowskich UE oraz o zagwarantowanie przestrzegania europejskich przepisów w dziedzinie zamówień publicznych, np. przepisów dotyczących rażąco niskich ofert i nieuczciwej konkurencji oraz zachęcał do badania sytuacji potencjalnych oferentów spoza Europy przedstawiających oferty w UE – pisał europoseł Kosma Złotowski, który przestrzegał, iż warszawskie zamówienie przetrze szlak Hyundai do europejskiego rynku, przez co Koreańczycy będą konkurencja nie tylko dla PESA, ale też innych europejskich producentów taboru jak np. Newag czy Siemens.
Zgodnie z rozporządzeniem 1303/2013 państwa członkowskie mają obowiązek zapewnić, aby wszystkie wydatki objęte europejskimi funduszami strukturalnymi i inwestycyjnymi były legalne i prawidłowe, a tym samym zgodne z obowiązującymi przepisami w zakresie zamówień publicznych – odpowiada krótko komisarz Cornelia Cretu w imieniu Komisji Europejskiej – Do tej pory Komisja nie otrzymała żadnych informacji o ewentualnych nieprawidłowościach związanych z zakupem przedmiotowego taboru kolejowego lub niezgodności z odpowiednim prawem krajowym lub unijnym.
Jak można wywnioskować z tej odpowiedzi, Komisja Europejska nie przyjrzy się bliżej przetargowi na Tramwaje Warszawskie.