Sejmik Województwa uchwalił w poniedziałek głosami radnych Koalicji Obywatelskiej i PSL, przy sprzeciwie PiS-u i radnego koalicyjnego Romana Jasiakiewicza budżet na 2021 rok, który zakłada 72,3 mln zł deficytu. Głównie radni dyskutowali o sytuacji na kolei, w związku z dużymi cięciami połączeń, głosów niezadowolenia nie kryli także radni koalicji, wskazując na niezadowolenie mieszkańców.
Radny Marek Witkowski z PiS sugerował nawet marszałkowi Piotrowi Całbeckiemu rozważenie dymisji. Skupienie się na kolei nie jest przypadkowe, bowiem wydatki na utrzymanie kolei to jedna z większych pozycji w budżecie, ponadto w ostatnim czasie jest to zagadnienie, które dotyka życia wielu mieszkańców województwa w praktyce.
Sytuacja na kolei to wypadkowa dwóch głównych aspektów – pierwszego wzrostu kosztów jaki wykazywali przewoźnicy i negocjacji z nimi oraz drugiego szukania przez województwo oszczędności. Pierwotnie projekt budżetu zakładał na dotację na przewozy kolejowe 83 mln zł, autopoprawka zakłada zwiększenie tego zadania o ponad kilkanaście milionów, bowiem zawarte przed tygodniem umowyz Polregio i Arriva warte są ponad 90 mln zł, stąd też w praktyce oszczędności będą i tak niewielkie.
Pandemia Covid-19 gospodarczo uderza wszystkie w samorządy, co jest jedną z przyczyn szukania oszczędności. Marszałek Piotr Całbecki wraz ze współpracownikami podkreślali, że jedna z przyczyn cięć to spadek liczby pasażerów, co przekłada się na gorszą rentowność przewozów. Szczególnie dotkliwe jest zawieszenie lekcji szkolnych, przez co uczniowie nie jeżdżą. Kilku radnych, w tym Roman Jasiakiewicz, wskazywali na to, że przychodzi nam teraz spłacać zobowiązania zaciągnięte w 2010 roku przez podległą województwu spółkę Kujawsko-Pomorskie Inwestycje Medyczne na rozbudowę szpitali wojewódzkich – w roku bieżącym (2020) mamy do spłacenia 13 mln zł raty, w przyszłym już prawie 34 mln zł.
– Nie przeraza mnie te 400 mln zadłużenia województwa, ale przeraża mnie całe zadłużenie, bo jak doliczymy zadłużenie spółki inwestycji medyczne – wskazywał na wysokie zadłużenie radny Marek Hildebrandt z PiS, który uważa,że Zarząd Województwa prowadzi niezbyt skuteczny nadzór nad podległymi sobie spółkami – Na dłuższą metę tak się po prostu nie da.
Radni PiS zarzucali marszałkowi, że zamiast poszukać oszczędności we wszystkich działach, w sposób szczególny skupił się na kolei – Mogąc ciąć we wszystkich rozdziałach, to przyciął pan w kilku, a w sposób dotkliwy na kolei – ocenił radny Michał Krzemkowski.
Radni Stanisław Pawlak i Jerzy Gawęda podnosili, że rozmowy z przewoźnikami prowadzono bez uzgodnień z Sejmikiem Województwa, przez co dzisiaj radni w praktyce zostali pozbawieni decyzyjności w tym aspekcie, jedynie postawieni przed oczekiwaniem zatwierdzenia tego co uzgodnił Zarząd Województwa, bez legitymacji ze strony Sejmiku Województwa. Radny Gawęda pytał też – po raz kolejny, bowiem podobne pytania padły w listopadzie – czy były zlecane jakieś analizy przy organizacji kolei podmiotom zewnętrznym. Ponownie odpowiedzi na te pytania nie padły.
Marszałek Piotr Całbecki wskazywał w swojej obronie na trudną sytuację samorządów w pandemii – Z portem lotniczym zostaliśmy sami – wyraził ubolewanie, informując, że w ostatnim czasie województwo na zbilansowanie lotniska musiało wyłożyć 12 mln zł – Nikt nam nie pomaga poza rządem, który dołożył do tej straty 200 tys. zł. Bez komentarza.
Radny Jasiakiewicz wskazywał wcześniej głosowanie przeciwko budżetowi, z uwagi na nie ujęcie w nim środków na rozbudowę Opery Nova i Filharmonii Pomorskiej.
Od marca posiedzenia Sejmiku Województwa odbywają się w trybie zdalnym.