Lewica krytykuje marszałka, za rezygnację z inwestycji kolejowych



W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, ze Zarząd Województwa zdecydował się zmniejszyć o około jedną trzecią program kolejowy z Regionalnego Programu Operacyjnego zmniejszając go z 50 mln euro do około 35 mln euro, przez co z puli przewidzianej na inwestycje kolejowe, zabrano jakieś 80 mln zł. W dużej mierze środki te trafią na inwestycje drogowe. Politykę marszałka krytykuje Lewica.

– W latach 2007-2013 przeznaczono na drogi aż 11.1 mld euro a zaledwie 4,9 mld na kolej z czego PO przeniosło z kolei jeszcze 1,2 mld. Obecnie na kolej przeznaczono po 2015 roku sto mld zł, niestety w województwie kuj pom gdzie rządzi PO schemat się powtarza. Marszałek Całbecki w ubiegłym tygodniu przeniósł 15mln euro to jest ok 80 mln zł z kolei na drogi – wyjaśnia Rafał Wąsowicz, asystent społeczny posła Krzysztofa Gawkowskiego.

Wąsowicz znany jest z zabiegania o remont linii kolejowej nr 241 z Koronowa do Tucholi, gdzie obecnie pociągi pasażerskie nie kursują. Jak przyznał, dostosowanie tej linii do prędkości 80 km/h kosztowałoby szacunkowo 74 mln zł, czyli mniej niż zostało z programu kolejowego zdjęte.

 

– W ubiegłym roku niemiecki minister transportu przyznał w jednym z programów na temat sytuacji transportowej że za dużo wybudowano autostrad a za mało inwestowano w kolej. Polska popełnia obecnie ten sam błąd – ocenia Wąsowicz.

 

– Nie wiem, czy wszyscy zdają sobie sprawę, że są takie miejsca w naszym województwie jak na przykład Pakość, gdzie mieszkańcy, aby dostać się do Bydgoszczy, muszą poświęcać nawet trzy godziny na dojazd. Jeżeli mieszkańcy mniejszych miejscowości nie mają zapewnionego normalnego dojazdu do swoich urzędów wojewódzkich, to znaczy, że państwo polskie zawodzi. Za ten stan rzeczy odpowiada zarówno Platforma Obywatelska, jak i Prawo i Sprawiedliwość – ocenia Michał Wysocki z Lewicy.