W kilku punktach Bydgoszczy pojawiły się bilboardy symboliką nawiązujące do odbywających się na przełomie października i listopada protestów zwolenników aborcji, promujące jednocześnie numer telefonu, pod którym można uzyskać informację jak z ominięciem prawa dokonać aborcji – właściwie na życzenie.
Pod wspomnianym numerem telefonu można uzyskać informacje w jaki sposób zdobyć środki poronne, które zamawiane są za granicami Polski, których skutkiem zażycia będzie przerwanie ciąży. Często są to też substancje niedopuszczone do obrotu w Polsce. Jest to zjawisko w Polsce stosunkowo nowe, o którym głośno zrobiło się za sprawą ostatnich protestów. W praktyce jest to omijanie prawa.
– W opinii Instytutu Ordo Iuris tego typu działanie wypełnia znamiona czynu z art. 152 § 2 k.k. – informuje nas Magdalena Majkowska z Centrum Interwencji Procesowej Instytutu Ordo Iuris. Artykuł 152 § 2 k.k. przewiduje odpowiedzialność karną za pomocnictwo w przerywaniu ciąży, bowiem kobieta ciężarna nie ponosi żadnej odpowiedzialności. Jak już w poniedziałek informowaliśmy, również możliwość przerwania ciąży była promowana podczas manifestacji przy ulicy Gdańskiej w Bydgoszczy w dniu 23 października:
{youtube}DF0L_6zDhes{/youtube}
Zgodnie z art. 4a. 1. ustawy z dnia 7 stycznia 1993 r. o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży: „Przerwanie ciąży może być dokonane wyłącznie przez lekarza, w przypadku gdy: ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej, badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, zachodzi uzasadnione podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego”. Przy czym zmianą, którą wprowadzi publikacja orzeczenia TK z dnia 22 października 2020 r. w Dzienniku Ustaw będzie wykreślenie z tego przepisu pkt. 2 czyli tzw. przesłanki eugenicznej, która pozwalała na uśmiercenie dziecka poczętego, jeśli badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na „duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu”. Treść niekonstytucyjnego przepisu pozwalała na uśmiercenie dziecka w przypadku podejrzenia, że cierpi ono na poważną chorobę lub jest niepełnosprawne.- wyjaśnia Majkowska z Instytutu Ordo Iuris – Popełnienie wskazanego wyżej czynu zabronionego z art. 152 § 2 k.k. wymaga zrealizowania czynności sprawczej, którą jest pomoc lub nakłanianie kobiety do przerwania ciąży poprzez wzbudzanie u niej woli zakończenia jej, aby uniemożliwić dalszy rozwój i przyjście na świat dziecka na wszelkie możliwe sposoby wbrew przepisom przywołanej wyżej ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. W konsekwencji, odpowiedzialność sprawcy czynu zabronionego z art. 152 § 2 k.k. jest niezależna od tego, czy urzeczywistnił się skutek w postaci przerwania ciąży, a tym bardziej od miejsca, gdzie skutek się zrealizował.
Zdaniem Instytutu z wyroku Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 14 kwietnia 2016 roku jasno wynika, że nawet udzielanie informacji i porad, jak dokonać przerwania ciąży podlega pod czyn zabroniony – Udzielenie pomocy w przerwaniu ciąży należy rozumieć podobnie, jak w przypadku pomocnictwa z art. 18 § 3 k.k. W efekcie, pomocy udziela ten, kto ułatwia kobiecie ciężarnej przerwanie ciąży z naruszeniem przepisów ustawy chociażby poprzez właśnie dostarczenie narzędzi służących do tego celu, w tym sprzedaż środków wczesnoporonnych czy dostarczenie rady lub informacji (np. gdzie lub w jaki sposób przerwać ciążę – wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 14 kwietnia 2016 r., sygn. akt II AKa 36/16, Legalis). (…) Mając to na uwadze należy uznać, że np. publikowane czy informowanie w inny sposób o tym, w jaki sposób kobieta ciężarna może dokonać samodzielnie aborcji bądź też dostarczenie jej środków wczesnoporonnych wypełnia znamiona czynu z art. 152 § 2 k.k.
W czasie protestu publicznie nakłaniano
Instytut Ordo Iuris analizując publiczne wypowiedzi, instruujące jak ,,każda kobieta może samemu sobie zrobić aborcję” zauważa, że mogło dojść również do popełnienia czynu zabronionego w postaci nakłaniania do popełnienia przestępstwa – Co więcej działanie aktywistów aborcyjnych może wypełniać znamiona art. 255 § 1 k.k., tj. nawoływanie do popełnienia przestępstwa, oznaczającego kierowanie do bliżej nieokreślonych osób przekazu, który ma wzbudzać w nich chęć popełnienia przestępstwa. Czasownik „nawoływać” oznacza bowiem zarówno „wołać długo, uporczywie, raz za razem”, jak i „wzywać do czegoś, zachęcać, nakłaniać” (E. Sobol (red.), Mały słownik, s. 486). Warunkiem przestępności wskazanych w art. 255 § 1 k.k. zachowań jest publiczne dopuszczenie się ich przez sprawcę. Zachowanie sprawcy ma charakter publiczny, gdy jest dostępne dla bliżej nieokreślonej liczby osób, przy czym działanie sprawcy jest publiczne także wtedy, gdy kieruje on swe przesłanie nie do wszystkich osób, które mogą się z nim zapoznać, ale do pewnych grup. (…) Dodać należy, że informacje prezentowane przez aktywistów organizacji aborcyjnych nie są kierowane tylko i wyłącznie do kobiet ciężarnych, które w przypadku przerwania ciąży nie popełnią przestępstwa. Adresatami są też osoby, które poprzez uzyskanie informacji o takich środkach wczesnoporonnych, mogły służyć pomocą kobietom ciężarnym w przerwaniu ciąży, a takie zachowanie jest już zachowaniem przestępnym. W tym też sensie należy ocenić, czy doszło do nawoływania do popełnienia przestępstwa właśnie poprzez skierowanie tego komunikatu do potencjalnych sprawców udzielających pomocy kobietom ciężarnym w przerwaniu ciąży (postanowienie Sądu Rejonowego w Słubicach z dnia 20 stycznia 2016 r., sygn. akt II Kp 416/15, niepub.).
Wątpliwości co do prawa farmaceutycznego
Zachowania aktywistów aborcyjnych polegające na prowadzeniu szerokiej akcji propagandowej, mającej na celu zapoznanie kobiety z mechanizmem działania środków wczesnoporonnych i zachęcania kobiet do ich zażywania mogą również wypełniać znamiona innych czynów zabronionych. W związku z tym należałoby rozważyć przestępstwo z art. 129a ustawy Prawo farmaceutyczne. Z uwagi bowiem na to, że przeprowadzane tego typu akcje są nie tylko jawne, ale dość szeroko rozpropagowane w mediach, w tym także mediach elektronicznych, a co za tym idzie może to również oznaczać niedozwoloną reklamę przez osoby nieuprawnione (postanowienie Sądu Rejonowego w Słubicach z dnia 20 stycznia 2016 r., sygn. akt II Kp 416/15, niepub.).
W tym kontekście należy rozważyć również możliwość wypełnienia znamion z art. 124 ustawy Prawo farmaceutyczne, zgodnie z którym „kto wprowadza do obrotu lub przechowuje w celu wprowadzenia do obrotu produkt leczniczy, nie posiadając pozwolenia na dopuszczenie do obrotu, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”. Literatura definiuje znamię „wprowadzenia do obrotu” użyte w typizacji przestępstwa określonego w art. 124 ustawy Prawo farmaceutyczne jako każde zachowanie, w następstwie którego produkt leczniczy został przekazany w celu używania lub dystrybucji, zgodnie z przewidzianym zastosowaniem. W tym także prowadzenie sprzedaży środków wczesnoporonnych – informuje Instytut Ordo Iuris.