Rząd chce, aby drogę S-10 do Torunia dofinansowała Unia Europejska

Rzeczą, która pozostała nam po zakończonej kampanii prezydenckiej, którą powoli już zapinamy, jest decyzja o tym, że odcinek Bydgoszcz – Toruń drogi ekspresowej S-10 nie będzie finansowany w ramach parnterstwa publiczno-prywatnego, ale bezpośrednio ze środków budżetowych. Ma to przyśpieszyć realizację inwestycji, a także zwiększyć ekonomiczne bezpieczeństwo jej realizacji.

Branżowy międzynarodowy portal KHI (z siedzibą w Wielkiej Brytanii) informuje, że polski rząd chce zrealizować ten odcinek przy udziale funduszy z Unii Europejskiej. Musiałoby się to już odbyć w nowej perspektywie finansowej 2021-2027, która jest obecnie w fazie negocjacji, planuje się głosowanie nad nią Parlamentu Europejskiego na listopad.

 

Żeby prace na wspomnianym odcinku drogi ekspresowej S-10 ruszyły do przodu konieczne jest uprawomocnienie się decyzji środowiskowej. Taki dokument na początku roku wydała Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska, ale wpłynęły do jego treści protesty, które są obecnie rozpatrywane. Istnieje szansa, że postępowanie przetargowe ruszy w pierwszej połowie przyszłego roku, natomiast harmonogram zakłada rozpoczęcie prac budowlanych w 2023 roku.