Co zrobić, gdy stanie nam samochód na przejściu kolejowym? PKP PLK stawia na prewencje

 

W lutym w Warlubiu pod Świeciem doszło do tragedii, gdy pociąg uderzył w autobus szkolny, na szczęście autobusem jechał tylko kierowca, który zginał w tym wypadku. PKP PLK podejmuje działania edukacyjne, które mają zapobiec takim sytuacjom w przyszłości. W piątek przy przejeździe kolejowym na bocznicę przy ulicy Zaświat w Bydgoszczy pracownicy PKP PLK rozdawali zatrzymującym się na znaku ,,STOP” kierowcom materiały edukacyjne.

 

Rzecznik spółki Przemysław Zieliński informował, że PKP PLK chociażby modernizuje przejazdy, aby były bezpieczniejsze – lepiej doświetlone, czy posiadały lepszą nawierzchnię.

 

W sytuacji, gdy zamkną się przed nami rogatki, a jesteśmy już na torach, wówczas powinniśmy szlaban wyłamać, Rogatki są tak skonstruowane, że wystarczy lekkie puknięcie. Gorzej, gdy pojazd nam zgaśnie i nie jesteśmy wstanie go uruchomić. Na taką sytuację PKP ma przewidziane procedury.

 

– Jeżeli użytkownik zatrzyma się na przejeździe, bo np. coś się stanie z samochodem, powinien odczytać informacje na żółtej naklejce. Znajduje się na niej przede wszystkim numer alarmowy 112, znajduje się tam numer do dyspozytora i znajduje się identyfikator przejazdu, czyli numer jaki należy podać zgłaszając daną sytuację – wyjaśnia naczelnik w PKP PLK Mariusz Poćwiardowski – Pozwoli to bardzo szybkie i bardzo konkretne ustalenie miejsca, gdzie nastąpiła awaria i podjęcie stosownych działań, w tym również zatrzymanie pociągu.

 

 

Trzeba pamiętać, że takie sytuacje to nie tylko śmiertelne zagrożenie dla tych co podróżują samochodem, ale również zagrożenie dla zdrowia i życia pasażerów pociągu. Jak przyznają przedstawiciele PKP PLK, w ciągu roku w ten sposób zatrzymanych jest kilka pociągów.

 

Bogdan Worytko ze Straży Ochrony Kolei przyznaje, że najczęstsze grzechy kierowców, to wjeżdżanie pod zamykające się rogatki, ignorowanie znaku ,,STOP” oraz przejeżdżanie na czerwonym świetle (trzeba pamiętać, że w przypadku przejazdów kolejowych za czerwone światło uznaje się naprzemiennie migające czerwone światła). SOK może ukarać za takie przewinienia mandatem do 500 zł, ale też karać może policja, która po nowelizacji według taryfikatora może powinna nałożyć 1,5 tys. zł mandatu. Bydgoska policja monitoruje niektóre przejazdy kolejowe dronami. Policja i SOK mogą też skierować wniosek o ukaranie do sądu, tutaj kara może sięgnąć nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych.

 

[iframe width=”419″ height=”236″ src=”https://www.youtube.com/embed/WisGaWLIhkQ” title=”YouTube video player” frameborder=”0″ allow=”accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture” allowfullscreen ]