Większość z nas miała do czynienia mitologią grecką oraz dziełami Homera, na ile jednak znana jest nam Grecja z okresu klasycznego? Brytyjski historyk Robert Garland, specjalizujących się problematyce starożytnej Grecji, proponuje w swojej książce ,,Jak przeżyć w starożytnej Grecji” przenosiny do Aten w 420 roku przed naszą erą. Niedawno polski przekład jego książki wydało Wydawnictwo Poznańskie.
Rok 420 p.n.e. to jakieś 800 lat po znanej z literatury wojnie trojańskiej (dzisiaj dysponujemy jedynie spekulacjami kiedy się zakończyła), kilkadziesiąt lat po perskim najeździe na świat hellenistyczny oraz niedługo po zawarciu rozejmu w peloponeskiej między Atenami i Spartę o dominację na tym obszarze. Można rzecz, że autor przenosi nas do okresu chwilowego pokoju, bowiem po kilku latach konflikt ateńsko-spartański znowu przerodzi się w wojnę – Wojna jest w starożytnej Grecji zjawiskiem endemicznym. Wszyscy nieustanie walczą między sobą; polis A często walczy z polis B z racji na zadawniony konflikt, którego przyczyni tkwią gdzieś daleko w mrokach przeszłości – opisuje historyk Robert Garland. Wspomniany rok to też mniej więcej 100 lat przed podbojami Aleksandra Macedońskiego, które uznaje się za zwieńczenie pewnej epoki.
Garland przyjął konwencję poradnika, dla osób które przeniosłyby się do tamtego okresu z XXI wieku, opisując konkretne dziedziny życia, chcąc pokazać jak przeżyć w tamtym okresie. Książka do przegląd poszczególnych dziedzin życia, od tego jak wyglądają mieszkania, przez ówczesną medycyną (patrząc z dzisiejszej perspektywy trudno byłoby to nazwać medycyną), system polityczny ówczesnej demokracji (skądś przecież symboliczne znaczenie ,,demokracji ateńskiej” się przecież bierze), przez to jak wyglądała wojna oraz relacje międzyludzkie (przecież ważnym elementem życia w starożytnej Grecji było niewolnictwo), w tym charakter ówczesnej rodziny. To dość ciekawe zestawienie zakładając, że zbyt wiele wiedzy o tamtym okresie nie dysponujemy. Praca archeologów wciąż nie udzieliła nam odpowiedzi na wiele pytań. Robert Garland te braki we wiedzy próbuje nadrabiać poprzez literaturę, o ile o ustroju i tematach politycznych wiemy dość sporo za sprawą dzieł filozofów, to Garland próbuje chociażby w dziełach Homera, w tym w Odysei szukać opisów ówczesnych zwyczajów i relacji międzyludzkich. O ile, wiele elementów Odysei dzisiaj można by zakwalifikować do fantastyki, tak samo Odyseusz uznawany jest raczej jako postać fikcyjna, to powstanie dzieła ulokowanego w tamtym okresie, okazuje się ważną skarbnicą wiedzy o codziennym życiu Greków. Można wyraźnie zauważyć, że autorowi bardzo zależało, aby umożliwić czytelnikowi wczucie się w tamten okres.
Sam tytuł książki traktuje, że tamten okres nie był zbyt przyjazny, w szczególności dla kobiet i niewolników, że raczej się zbyt długo nie żyje. W sumie lektura książki może tylko utwierdzać w takim przekonaniu – Greccy poeci nieustannie mówią o żałosnej ludzkiej egzystencji i pragnieniu śmierci.,,Nie narodzić się nigdy to najlepsze dla ludzi na ziemi, a jeżeli się urodzić, to przejść przez bramy Hadesu tak szybko jak to możliwe”, pisze stary ponurak Sofokles – potwierdza takie nastawienie Garland, który jednocześnie radzi nam – Nie zabierajcie ze sobą etyki z XXI wieku. Nie spotkanie nikogo kto kwestionowałby etykę niewolnictwa czy zalecał wyzwolenie kobiet. Będziecie musieli zaakceptować, że niewolnictwo jest niezmiennym elementem życia
Robert Garlant jest pracownikiem naukowym na Uniwersytecie Colgate. Doktoryzował się z historii starożytnej w University College London
,,Jak przeżyć w starożytnej Grecji”, to kolejny tytuł z historycznego cyklu Wydawnictwa Poznańskiego. Polecamy także naszą publikację o książce Thomasa R. Martina – Książka, która może pomóc zrozumieć fenomen historii Rzymu