Temat przebiegu szybkiej kolei CPK przez województwo kujawsko-pomorskie budzi spore emocje w gminach przez które rząd planuje ją trasować, ale też odbierane jest jako marginalizowanie największych miast Bydgoszczy i Torunia – ie wiem dlaczego nie możemy wpłynąć ponad podziałami politycznymi, aby te plany zmienić i zmodernizować linie, które dzisiaj istnieją – dziwi się marszałek Piotr Całbecki.
Temat przebiegu kolei CPK po raz kolejny pojawił się na ostatniej sesji Sejmiku Województwa w dniu 27 stycznia – Ostatnio byliśmy z wicemarszałkiem w miejscowości w gminie Golub-Dobrzyń, gdzie ma przebiegać ta szprycha przez nasze województwo. Nikt nie jest zadowolony z tego przebiegu, wszystkie te konsultacje, które się odbyły i będą się odbywać wywołują ogromne emocje, bo proszę sobie wyobrazić, że przez środek pola przebiega linia, która dzieli nie tylko te pola, ale też dzieli całe województwo na jedną i drugą stronę. To nie jest taka neutralna decyzja jak nam się wydaje, to jest naprawdę najwyższy poziom ochrony takiego toru – mówił marszałek Piotr Całbecki do radnych – Utrzymywanie tej koncepcji kiedy my apelujemy, prosimy o to, aby wykorzystać już istniejące korytarze i potraktować nasze miasta jako prawie takie duże jak Gdynia czy Sopot, nie mówię już Gdańsk. Nie można na to pozwolić, aby Włocławek, Toruń, Bydgoszcz a i Grudziądz ostatecznie, bo i Włocławek i Grudziądz, które się zbliżają do tej linii i tak nie są obsłużone przez te połączenie. Nie wiem dlaczego nie możemy wpłynąć ponad podziałami politycznymi, aby te plany zmienić i zmodernizować linie, które dzisiaj istnieją.
Zdaniem Całbeckiego lepiej byłoby zbudować szybką kolej w oparciu o już istniejące linie kolejowe, albo w ich sąsiedztwie jednocześnie zmodernizować infrastrukturę dworcową w miastach do standardów jakie mają miejsce w Europie zachodniej – Marginalizuje się nasze województwo i traktuje jako tranzyt. Nikt nie wmówi nam, że dojazd do Bydgoszczy i Torunia jakimś połączeniem do jakiegoś peronu jest rozwiązaniem nowoczesnym i satysfakcjonującym.
Całbecki zasugerował, że być może w tej sprawie będzie potrzebny wspólny apel samorządów – Powinniśmy chyba z samorządami miast Torunia, Bydgoszczy, Włocławska wszyscy wspólnie zaapelować.