W maju Rada Miasta Bydgoszczy jednogłośnie, czyli także z poparciem opozycji, przyjęła stanowisko w sprawie zmiany przebiegu kolei dużych prędkości z CPK i Warszawy, aby obejmowały one Bydgoszcz. Minister Marcin Horała w odpowiedzi przyznaje, że brany jest jeszcze wariant skomunikowania Bydgoszczy z szybką koleją przez Lipno.
Pomimo braku położenia Bydgoszczy w bezpośrednim sąsiedztwie linii dużych prędkoscii, zyska ona za sprawą wdrożenia HRJ – pisze minister Horała do bydgoskich radnych. Warto to pogrubić, bowiem niekiedy w mediach publicznych pojawia się przekaz, że szybka kolej do Bydgoszczy dotrze.
Wspomniany przez ministra HRJ to skrót od horazyntalnego rozkładu jazdy, który w jego opinii zwiększy liczbę pociągów zatrzymujących się w Bydgoszczy.
Trwają analizy czy przez Włocławek czy przez Lipno
Szybka kolej w kujawsko-pomorskim według planów rządowych ma mieć stacje w Lipnie i w Grudziądzu (analizy wskazują, że pociągi relacji do Trójmiasta zatrzymywałyby się tylko w Grudziądzu ale nie wszystkie). Pozostałe miasta województwa jak Włocławek, Toruń i Bydgoszcz miałyby być skomunikowane istniejącą linią kolejową nr 18. Minister Horała w odpowiedzi na stanowisko Rady Miasta przyznaje, że trwają analizy dotyczące jeszcze innego rozwiązania – skomunikowania Bydgoszczy przez Toruń i Lipno liniami kolejowymi nr 27 i 353. Za korzyści takiego rozwiązania minister wskazuje przebieg przez stacje Toruń Wschodni i Toruń Miasto, które są lepiej usytuowane od Torunia Głównego. Takie rozwiązanie marginalizowałoby Włocławek, w szczegółności, gdyby zrezygnowano z budowy łącznika ze szprychy CPK do Włocławka, skupiając nakłady inwestycyjne na linii nr 27.
O korzyściach dla Bydgoszczy minister Horała już nie pisze. Relacja Lipno – Toruń Wschodni odbywałaby się po linii nr 27, która obecnie ma jeden tor i nie posiada elektryfikacji, na najszybszym odcinku pociągi mogą rozpędzać się do 70 km/h. Jeżeli chodzi o odległości do pokonania to będzie ona podobna jak przez Włocławek, tylko linia nr 18 ma znacznie lepsze parametry z prędkościami przeciętnymi powyżej 100 km/h, do 120 km/h na najszybszych odcinkach. Koszt doprowadzenia linii nr 27 do stanu linii nr 18 będzie zatem dość spory, a korzyści dla Bydgoszczy będą z tego marginalne.