W piątek 22 listopada działacze Koalicji Obywatelskiej w prawyborach wybiorą swojego kandydata na Prezydenta RP. W prawyborach uczestniczy prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski i minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który z Bydgoszczą jest związany. W Bydgoszczy Sikorski nie ma jednak specjalnie widocznego wsparcia. Tymczasem takie głosy widoczne są z frakcji toruńskiej.

Wydawać się mogło, że Sikorski mógłby mieć poparcie w Bydgoszczy, w końcu byłaby to szansa na głowę państwa z naszego regionu. W sobotę – po ogłoszeniu prawyborów Rafał Trzaskowski rozpoczął kampanie od odwiedzenia Bydgoszczy. Poparcie wojewody i prezydenta Bydgoszczy dość jednoznacznie pokazuje sympatie bydgoskich struktur.

W niedzielę swój regionalny – nazwijmy to więc – zorganizował Radosław Sikorski. Odbył się on w Przysieku pod Toruniem – głównie pojawili się toruńscy działacze i wicemarszałek Zbigniew Ostrowski, który w bydgoskiej PO nie jest zbytnio lubiany. Pojawili się jednak też co prawda bydgoscy posłowie Iwona Kozłowska i Włodzisław Giziński, którzy politycznie nie są bezpośrednio z bydgoskich struktur, ale też wyrażają – w szczególności poseł Giziński, sporą asertywność wobec marszałka województwa.

Patrząc jednak z boku rysuje się pewien podział na Bydgoszcz za Rafałem Trzaskowskim i Toruń za Radosławem Sikorskim.