Producent Oleju Kujawskiego obwiniony o import ukraińskiego zboża. Firma dementuje



Producent Oleju Kujawskiego obwiniony o import ukraińskiego zboża. Firma dementuje

W ostatnich dniach spore emocje budzi sprawa importu zboża z Ukrainy – problem irytuje polskich rolników od dawna, w ostatnim czasie ujawniano jednak próby przemytu zbóż. Na liście, która krążyła po internecie znalazła się Bundle Polska – właściciel zakładów tłuszczowych w Kruszwicy, której najpopularniejszym produktem jest Olej Kujawski.

Sama nieoficjalna lista, której autora trudno ustalić, nie wywołałaby zamieszania, gdyby nie wypowiedź ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego, który pytany o listę 500. polskich firm importujących ukraińskie zboże w Onecie przyznał, że spora część firm tej listy jest prawdziwa. Być może oparta ona jest na oficjalnej liście jaką opublikował resort rolnictwa w listopadzie, która dotyczyła okresu luty 2022 – kwiecień 2023. Tam Bunge się znalazło.

 

W ramach naszej regionalnej i globalnej działalności handlowej firma Bunge w 2022 roku importowała kukurydzę oraz śrutę słonecznikową z Ukrainy, z których większość została następnie sprzedana i wyeksportowana poza granice Polski. W ciągu ostatnich pięciu lat Bunge nie importowało do Polski ukraińskiego rzepaku, ani oleju rzepakowego – czytamy w stanowisku Bunge Polska. Firma przyznaje się zatem do importu w przeszłości kukurydzy, ale kluczowy do produkcji olejów spożywczych olej rzepakowy nie ma pochodzenia ukraińskiego.

 

Polscy rolnicy protestują, bowiem produkty rolne z Ukrainy są znacznie tańsze od polskich, co wpływa negatywnie na polski rynek, gdyż spadają ceny i produkcja rolna przestaje być opłacalna. Polscy rolnicy są drożsi od ukraińskich bowiem muszą stosować bardziej wyśrubowane normy jakościowe. Z tego powodu żywność z Ukrainy jest gorsza jakościowo.

 

Właścicielem marki Bunge jest amerykański kapitał.