– W samym województwie kujawsko-pomorskim jest 113 wakatów. Naszym plusem jest to, że i tak jesteśmy w jednej z najlepszych sytuacji, ale to nie powinno nas zadowalać – mówi o raporcie GrowSpace jego współautorka Anna Niewiadomska, radna województwa. Patrząc rok do roku sytuacja jest lepsza niż przed rokiem, gdy o tym problemie Niewiadomska mówiła w kampanii wyborczej, ale nadal jest to spory problem. W samym kujawsko-pomorskim jest to 16 gmin, gdzie nie ma psychologa.
– Nie może być sytuacji, gdy jeden psycholog przypada na 800 uczniów, bo nie będzie to pomoc jakościowa – dodaje aktywista z Grudziądza Mateusz Orzechowski – Psycholodzy w szkole są bardzo potrzebni, bo są pierwszą linią pomocy dla uczniów. Jest to jedyny psycholog, do którego osoby młode mogą pójść – dodaje. Wskazuje on na to, że młoda osoba do przychodni lub innej poradni może przyjść tylko z rodzicem do czasu osiągnięcia pełnoletności, co bywa sporą barierą.
W najlepszej sytuacji znajdują się uczniowie z Bydgoszczy, ze wspomnianych 113 wakatów na Bydgoszcz jest ich zaledwie 9. Niewiadomska wskazuje, że nasilenie problemu w praktyce jest tym większe, im dalej do dużych miast. Istotniejszymi przykładami stosunkowo dużych gmin bez żadnego psychologa jest Brodnica i Radziejów.