Przed tygodniem na sesji Rady Powiatu Bydgoskiego Stowarzyszenie Mieszkańców Lisiego Ogona, Łochowa i Łochowic złożyło petycję, w której domagają się budowy skutecznych ekranów akustycznych, aby ograniczyć skutki hałasu. Od kilkunastu lat o ekrany walczyli też mieszkańcy Zielonki, których budowa nastąpiła kilka tygodni temu, ale zdaniem mieszkańców zbyt wiele one nie pomagają bo są zbyt niskie, aby skutecznie stłumić hałas. Na ekrany liczą też mieszkańcy Ciela, Kruszyna i Przyłęk oraz miejscowości w gminie Sicienko.
Problem dotyka jednak nie tylko gminy Białe Błota, bo mamy sygnały niezadowolenia z sąsiedniej gminy Sicienko – radny wojewódzki Radosław Kempiński podnosił problem w miejscowościach Szczutki i Osówiec. Mieszkańcy tej gminy również zebrali między sobą podpisy pod petycją.
Nie tylko nawierzchnia betonowa ma wpływ na wzrost hałasu, ale przede wszystkim wzrost natężenia ruchu, ten dokładnie poznamy zapewne w przyszłym roku po tegorocznym generalnym pomiarze ruchu, ale po otwarciu całej obwodnicy Bydgoszczy w przebiegu S5/S10 odczuwalny jest znaczny wzrost pojazdów. Wpływ ma na to też polityka władz Bydgoszczy, która ogranicza ruch tranzytowy przez miasto.
O temacie się mówi, ale co dalej?
W marcu radna i sołtys Ciela skierowali do wójt Białych Błot petycję w sprawie przebudowy ekranów (dopiero co zbudowanych) w Zielonce i dołożenie kolejnych w Cielu, w Przyłękach, Kruszynie Krajeńskim i Lisim Ogonie. Autorzy petycji chcą, aby wójt zabrała w tej sprawie stanowisko, bowiem budowa ekranów to kompetencja Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Na dzisiaj ta petycja nie ma jeszcze odpowiedzi.
Budowa drogi S5/S10 wymagała uzyskania decyzji środowiskowej, w której ustalono dopuszczalne natężenia hałasu. Dowiadujemy się, że Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska weryfikuje czy te normy są obecnie spełniane. Jeżeli wynik będzie negatywny, wówczas nałoży na GDDKiA obowiązek ograniczenia hałasu. Tego typu postępowania, przez wdrożenie, potrafią jak pokazuje praktyka trwać dość długo.