Decyzja Sejmiku Województwa o likwidacji Wojewódzkiego Ośrodka Medycyny Pracy w Bydgoszczy, który stanie się częścią toruńskiego ośrodka została odebrana w Bydgoszczy z dużym niezadowoleniem. Przewodnicząca Rady Miasta Bydgoszczy Monika Matowska chce, aby informacje w tej sprawie w przyszłą środę bydgoskiemu samorządu przedstawił marszałek. Nie wiadomo jednak czy ten z zaproszenia skorzysta.
W ostatnim czasie relacje Rady Miasta Bydgoszczy i Samorządu Województwa są niezbyt dobre, co wprost przyznają w wywiadach bydgoscy radni, ale najbardziej wyrazistym przejawem tego jest lekceważenie stanowisk Rady Miasta przez Zarząd Województwa, który nie raczy już nawet udzielać odpowiedzi pisemnych. Taki los spotkało stanowisko Rady Miasta z września, w którym negatywnie odniesiono się do zamiaru konsolidacji WOMP pod flagą toruńskiego ośrodka. Zarząd Województwa przez ponad 4 miesiące nie raczył do tego się odnieść. Pojawienie się marszałka na bydgoskiej sesji byłoby szansą na przełamanie tej trudnej sytuacji.
Nie pojawienie się marszałka będzie natomiast odebrane jako akt tchórzostwa i będzie sprzyjało powstawaniu wewnątrz województwa antagonizmów. Marszałka zapraszano na sesję Rady Miasta w sierpniu, gdy dyskutowano o metropoliach. Marszałek i jego zastępca Zbigniew Ostrowski, jednocześnie prezes TMMB, tłumaczyli swoją nieobecność innymi planami.