Temat budowy obwodnicy Białych Błot, która byłaby jednym ze skomunikowań centrum Bydgoszczy z drogami ekspresowymi S5/10 pojawił się na przełomie 2017/2018 roku. Do tej pory nie udało się jeszcze ustalić jej przebiegu. Jak się dowiadujemy – optymistyczny wariant jej wybudowania na dzisiaj to rok 2034. Czyli jeszcze dość daleka droga.
Taki harmonogram pojawił się w dokumencie Ministerstwa Obrony Narodowej ,,Raportu w w ramach Paktu dla Bezpieczeństwa Polski – Pomorze Środkowe” kojarzonego w Bydgoszczy głównie za sprawą forsowania w nim idei budowy drogi Via Pomerania. Dokument uzgodniony z szefem sztabu generalnego Wojska Polskiego traktuje obwodnicę Białych Błot jako poprawę dostępności Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2 w Bydgoszczy. Koszt budowy obwodnicy oszacowano na 115 mln zł.
Według przyjętego w tym dokumencie harmonogramu pod koniec 2028 roku powinien być ustalony przebieg obwodnicy, co pozwoliłoby pod koniec 2031 roku uzyskać decyzję ZRID i rozpocząć budowę. Jak już wspomniano – termin zakończenia inwestycji przewidziano na koniec 2034. Już dzisiaj są jednak pewne sygnały, że ten harmonogram może nie być dochowany.
Od 7 lat nie udało się rozpocząć prac koncepcyjnych
Idea jaka pojawiła się na przełomie 2017/2018 roku zakładała, że zainteresowane samorządy (gmina Białe Błota, Powiat Bydgoski, Miasto Bydgoszczy i Województwo Kujawsko-Pomorskiego ) zrzucą się na wykonanie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego, które pozwoli wyznaczyć przebieg obwodnicy. Wtedy gmina Białe Błota miała problem z tym, że wójt przebywał w areszcie, dlatego w praktyce do wyborów na jesień 2018 roku nic w tej sprawie nie zrobiono. W kolejnej kadencji podjęto kilka prób, ale przetargi były unieważniane z powodu przekroczenia budżetu (przyjmuje się jako górną wartość 600 tys zł – pomimo upływu 7 lat, w tym pandemii i wybuchu wojny na Ukrainie, ta kwota nie została zrewaloryzowana). Blisko było jedynie w 2024 roku, gdy wybrano wykonawcę dla opracowania STEŚ, ale ten podmiot się wycofał.
W tym roku w wybór wykonawcy STEŚ zaangażował się Zarząd Dróg Wojewódzkich, we wrześniu poznaliśmy oferty, które zaczynają się od 1,2 mln zł do prawie 3 mln zł. To znacznie więcej niż 600 tys. zł, zatem jeżeli samorządy nie dołożą ten przetarg może być również unieważniony.
Harmonogram z raportu już jest przekroczony
Według tego harmonogramu wykonawca STEŚ powinien być wyłoniony w III kwartale 2025 roku, formalnie weszliśmy już w IV kwartał. Na dniach raczej decyzje co do tego przetargu nie zapadną. Mamy już zatem opóźnienie- można powiedzieć jeszcze nie istotne – gdyby jednak ponownie unieważniono przetarg, to kolejnego podejścia możemy się spodziewać na wiosnę albo i później. W takim wypadku z 2034 roku jako terminu zakończenia może się zrobić rok 2035.






