Długa droga do rozliczenia Komunalnika

Długa droga do rozliczenia Komunalnika

W 2020 roku mieliśmy w części miasta chaos z gospodarką odpadami spowodowany tym, że nowa firma która wygrała przetargi w kilku sektorach – Komunalnik, nie wywiązywała się ze swoich obowiązków. Ratusz nakładał najpierw kary finansowe, a po nieco ponad roku przed zakończeniem umowy firma została mówiąc kolokwialnie wyrzucona. Spory sądowe o roszczenia toczą się do dzisiaj i póki co nie zanosi się na szybki ich finał.

Spory sądowe wynikają z tego, że Komunalnik kwestionował wysokość nakładanych kar, dlatego wniósł sprawę do sądu. Okolicznością niekorzystną dla Bydgoszczy jest to, że mieliśmy wówczas pandemię Covid-19, która niosła specjalne przepisy, które zmniejszały odpowiedzialność wykonawców kontraktów.

Na razie mamy tylko jeden prawomocny wyrok dotyczący kary umownej za brak wywieszania harmonogramów oraz nieważenie pojazdów – spór toczy się o 393,5 tys. zł plus ustawowe odsetki. Bydgoszcz tę sprawę wygrała już prawomocnie w II instancjach i Komunalnik póki co zapłacił nieco ponad 305 tys. zł (230 tys. + odsetki). Zarówno Komunalnik oraz Bydgoszcz złożyły skargi kasacyjne do Sądu Najwyższego, zatem można powiedzieć, że to nie koniec tej sprawy. Bydgoszcz wnosi o kasację, bowiem wnioskowała o prawie dwa razy wyższą karę.

W toku są jeszcze dwie sprawy pierwsza dotycząca kar umownych powyżej 1,5 mln zł za brak parowania (w celu dezynfekcji) pojemników i braki dokumentacyjne oraz druga na prawie 3 mln zł za nie odbieranie odpadów zgodnie z harmonogramem. W tych sprawach nie zapadły jeszcze prawomocne wyroki.

Komornik zabezpieczył mienie warte ok. 2 mln zł

Przeciągające się postępowanie nie musi być w interesie Komunalnika bowiem sąd zgodził się, aby komornik zabezpieczył na czas prowadzenia sporu mienie Komunalnika, w tym kilka śmieciarek o wartości ok. 2 mln zł, z których firma nie może korzystać.