1 kwietnia z portu Gdyni wypłynęły Wisłą dwa ogromne zbiorniki zamówione przez Orlen do Płocka. Długość każdego to 80 metrów i waga 430 ton – trasa do pokonania to około 400 km. Zbliżamy się do połowy maja, a zbiorniki stoją w dość specyficznym miejscu, bo na przystani sławnego promu między Solcem Kujawskim i Czarnowem, który nie funkcjonuje z tego samego powodu – niskiego poziomu Wisły.
Plany zakładały, że transport z Gdyni do Płocka zajmie od półtora do dwóch tygodni. Pierwsze dni były optymistyczne, bo dość szybko dopłynięto do Bydgoszczy, mijając Fordon. Dalej zaczęły się schody, w rezultacie nie zdążono przed Wielkanocą. Przez kolejne tygodnie udało się dotrzeć do Solca Kujawskiego. Prognozy nie są jednak optymistyczne, bo czym dalej na południe tym niższe stany Wisły.
Ogromne zbiorniki nadal czekają na Wiśle
