Filharmonia Pomorska ma już częściowo finansowanie, ale politycy więcej opowiadają

Filharmonia Pomorska ma już częściowo finansowanie, ale politycy więcej opowiadają
Wizualizacja

Uchwalony w grudniu budżet województwa na 2025 rok to z perspektywy budowy Filharmonii Pomorskiej ważny kamień milowy – do tej pory bowiem jedynie spekulowano o możliwościach sfinansowania tej inwestycji, a teraz mamy konkretne zapisy budżetowe na stole – 13,8 mln zł w 2025 roku i łącznie w perspektywie do 2028 roku ponad 297 mln zł. W tym momencie można ogłaszać już przetarg na prace budowlane.

W październiku wicemarszałek Zbigniew Ostrowski zapowiadał, że przetarg będzie ogłoszony do końca roku. W połowie grudnia marszałek Piotr Całbecki mówił o początku roku. Mamy połowę stycznia i przetargu nie ma, Urząd Marszałkowski nie przedstawił też jeszcze harmonogramu postępowań na 2025 rok. To, ze przetargu nie ogłoszono przed końcem grudnia czy w pierwszych tygodniach stycznia nie musi być powodem do niepokoju, ale politycy mogliby się z obietnicami ugryźć w język.

Marszałkowie podkreślają, że liczą na dofinansowanie unijne na poziomie kilkudziesięciu milionów złotych z programu FEnIKS, ten konkurs ma być rozstrzygnięty dopiero w maju, a o pulę 800 mln zł zabiega aż 46 wniosków.

To jednak tylko część rozbudowy

Powyższe kwoty dotyczą modernizacji sali koncertowej i zabytkowego gmachu. Wizja rozbudowy Filharmonii Pomorskiej znana z wizualizacji zakłada budowę nowej części połączonej z zabytkowym gmachem łącznikiem. Szacuje się, że drugi etap będzie kosztował około 200 mln zł i na niego nie ma na dzisiaj montażu finansowego.