Nie wiadomo gdzie są zainstalowane, zatem pozbywając się odpadów w miejscach publicznych nigdy nie jesteśmy pewni, że robimy to anonimowo. Pewny swojej anonimowości był mieszkaniec, który na początku grudnia wyrzucił kilka opon pod wiatą przy garażach, tę chwilę upamiętniła jednak fotopułapka.

Ta sprawa zakończyła się 500 zł mandatem, przyłapany musiał dodatkowo przyjechać posprzątać po sobie. Straż Miejska która nałożyła tę karę przypomina, że każdy mieszkaniec płacący opłatę śmieciową może w ciągu roku zawieść do Punktów Selektywnej Zbierania Odpadów (PSZOK) bezpłatnie do 8 zużytych opon. Jest to też nauczka dla tych, którzy fotopułapki kojarzyli jedynie z obszarami leśnymi.

W 2024 roku Straż Miejska za pomocą fotopułapek ujawniła 14 przypadków zaśmiecania przestrzeni publicznej, co kończyło się mandatami po 500 zł i koniecznością posprzątania po sobie. Jedna z osób nie chciała posprzątać, zatem sprawa trafiła do sądu.