Marszałek podważa badania hałasu Politechniki Bydgoskiej. Mieszkańcy Zielonki mają czekać

Marszałek podważa badania hałasu Politechniki Bydgoskiej. Mieszkańcy Zielonki mają czekać

Tematy związane z hałasem wzdłuż dróg S5 i S10 o których piszemy są dość rozległe, bowiem jest to problem, który dotyka kilka gmin i jeszcze większa liczbę położonych w nich miejscowości. W Zielonce po latach walki mieszkańcom udało się wywalczyć lokalizację ekranów, które zbudowano na początku tego roku. Mieszkańcy dość szybko ocenili, że są one za niskie zatem problemu nie rozwiązują. Racje przyznały im badania zrealizowane w ramach zajęć przez studentów Politechniki Bydgoskiej, oczywiście pod kierownictwem naukowca.

Jednym z problemów Zielonki jest to, że ekranów nie zaprojektowano równolegle po dwóch stronach jezdni, zatem powstałe konstrukcje odbijają hałas na drugą stronę miejscowości. W lipcu badania hałasu w ramach zajęć dydaktycznych prowadzili studenci pod nadzorem prof. Macieja Dutkiewicza. Badania jednoznacznie wskazują na przekroczenie dopuszczalnych norm hałasu.

Dla marszałka nie są to wiarygodne badania

Radna wojewódzka Ewa Kozanecka powołała się na te badania w interpelacji do marszałka, czyli organu który ma dużo do powiedzenia w temacie instalacji ekranów. Marszałek Piotr Całbecki w swojej odpowiedzi podważa te badania wskazując, że nie ma informacji o przeprowadzeniu ich przez akredytowane laboratorium badawcze lub certyfikowaną jednostkę badawczą. W praktyce zatem badanie podważono z powodów formalnych

Zdaniem marszałka kluczowe do podejmowania jakichkolwiek decyzji są strategiczne mapy hałasu, które Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad aktualizuje co 5 lat. Kolejna aktualizacja planowana jest na 2027 rok.