– Cieszę się, że zgromadzili się tutaj dzisiaj tak licznie Polacy, którzy chcą być Polakami, a nie Ukropolinikami eurokołchoźnikami – mówił przed obeliskiem poświęconym ppor. Leszkowi Bialemu europoseł Grzegorz Braun – Ważne, żeby to była dalej Polska, a nie land eurokołchozowy, nie Ukropol, nie Ukropoli, nie jakaś kolonia, kolejny stan amerykański, nie republika eurosowiecka. Tu jest Polska. To było zakończenie sobotniego marszu pamięci Żołnierzy Wyklętych organizowanego przez Bydgoskich Patriotów.
Marsz przeszedł ze Starego Rynku na Skwer Leszka Białego ulicami Gdańską i Markwarta. Gdy uczestniczy przechodzili Markwarta, naprzeciw nim wyszedł europoseł Grzegorz Braun ze swoją grupą, w tym momencie organizatorzy rozwinęli przygotowany wcześniej transparent ,,Grzegorz Braun szacunek za walkę z eurokołchozem”, po czym polityk zabrał głos – Jedno z haseł mojej kampanii, mojej aktywności, mojego programu politycznego, mojej partii – to hasło brzmi ,,Śmierć wrogom ojczyzny”. Kara główna główna dla zdrajców stanu, morderców z premedytacją, zwyrodnialców, szpiegów. Śmierć wrogom ojczyzny.
Z tego zdarzenia polityk stworzył sobie spot wyborczy:
Temu wszystkiemu w tłumie przysłuchiwał się radny wojewódzki PiS Jarosław Wenderlich i dyrektor oddziału IPN w Gdańsku Marek Szymaniak, którym widocznie nie przeszkadzało upolitycznienie tego marszu. Radny sam opublikował w mediach społecznościowych zdjęcia z tego marszu z komentarzem ,,Bydgoszcz pamięta”.
