Wybory prezydenckie już za nami – Polacy wybór Karola Nawrockiego uznali i można powoli zamykać ten rozdział historii naszego kraju. Ostatnio pojawiło się kilka głosów, że gdyby zamiast Rafała Trzaskowskiego kandydował Radosław Sikorski prezydentem mógłby zostać polityk KO. Wtedy mielibyśmy prezydenta z Bydgoszczy. Dzisiaj jest to jednak już tylko gdybanie, bo najprawdopodobniej tego nikt już profesjonalnie nie zbada.
Jesienią w KO odbywały się prawybory w sprawie tego kto ma być kandydatem na prezydenta – kontrkandydatem Rafała Trzaskowskiego był szef MSZ Radosław Sikorski. Dla Sikorskiego były to drugie prawybory w tej sprawie (po 2010 roku) i drugie przegrane, bo za Trzaskowskim opowiedziało się prawie 75% działaczy koalicji biorących udział w prawyborach. Gdyby uznać, że faktycznie Sikorski byłby lepszym kandydatem to niemal cały aktyw KO ma powód do plucia sobie w brodę. Lokalnie bydgoscy działacze byli bardziej nakierowani na Trzaskowskiego niż na swojego krajana. Sikorski w tamtym okresie jako główny argument za sobą podawał, że ma większe szansę na wygranie z kandydatem PiS w II turze..
Po przegranych przez Rafała Trzaskowskiego wyborach zaczęły pojawiać się głosy – Sikorski by wygrał. Tego już dzisiaj jednak nie jesteśmy wstanie sprawdzić, ale są argumenty za taką tezą – gdyż Trzaskowski odbierany jest jako polityk bardziej lewicowy. Prawica przez ostatnie miesiące nazywała go ,,tęczowym Rafałkiem”, a w okresie przed II turą mobilizowano elektorat konserwatywny tym, że polityk biorący udział w paradach równości będzie ściągał krzyże. Do czego można było odwoływać, bowiem były incydenty z krzyżami w Warszawie. W tych wyborach kluczowy okazał się elektorat z prowincji, które są bardziej konserwatywne i znacznie bardziej wyczulone na kwestie LGBT niż elektorat wielkomiejski.
Roman Giertych, który jesienią był orędownikiem Sikorskiego przytaczał badanie IBRIS z którego wynika, że Sikorski byłby zdaniem elektoratu Konfederacji lepszym kandydatem na prezydenta. Dodatkowo szef MSZ z uwagi na bardziej konserwatywny profil bardziej potrafiłby zmobilizować elektorat PSL.
Czy Sikorski w 2030 roku dostanie szanse?
Dzisiaj spekulowanie o kolejnych wyborach prezydenckich to wychodzenie daleko w przyszłość, ale dzisiaj pojawiają się głosy, że Radosław Sikorski może być najpoważniejszym kandydatem na prezydenta ze strony KO za 5 lat.