Osielsko żyje tematem rozbudowy Szosy Gdańskiej. Na dzisiaj takich planów nie ma

Osielsko żyje tematem rozbudowy Szosy Gdańskiej. Na dzisiaj takich planów nie ma
OpenSteetMaps

W ostatnim czasie w Osielsku pojawiły się banery ,,Stop drodze szybkiego ruchu przez Osielsko. Protest mieszkańców”. Protest jak na razie ogranicza się do wywieszania banerów, ale nasze statystyki pokazują, że nasz artykuł z początku roku o Szosie Gdańskiej ponownie zyskał popularność, zatem można mówić, że jest to tema dla mieszkańców ważny.

Sprawa jak udało nam się ustalić ma związek z uchwalonym 18 marca przez Radę Gminy planem zagospodarowania przestrzennego wzdłuż tej drogi. Radni powielili w tym dokumencie plany funkcjonujące od lat 70. które zakładają poszerzenie drogi do czterech pasów, tak jak ma to miejsce na alejach Armii Krajowej w bydgoskim ciągu tej drogi. Radni byli niemal jednomyślni w tej sprawie, jeden radny był przeciw, a jeden się wstrzymał. W świat poszła informacja, że radni chcą poszerzać jezdnie i tak tym tematem zaczęli żyć mieszkańcy.

Na dzisiaj planów nie ma, ale formalnie droga jest za wąska

O poszerzaniu drogi przez Osielsko dzisiaj poważnie nikt nie myśli z tego powodu, że zaledwie kilka lat temu powstała droga ekspresowa S5, której przebieg w formie obwodnicy to alternatywne rozwiązanie do poszerzania jezdni przez Osielsko. Z tego powodu przez najbliższe lata nikt nie będzie traktował poważnie rozbudowy tej drogi. Dzisiaj znacznie większym problemem są Białe Błota, gdzie od lat w miejscu stoi sprawa budowy obwodnicy. Białe Błota stawiane są w obrębie |Bydgoszczy jako główny priorytet.

Od momentu oddania do użytku S5 Szosa Gdańska nie ma statusu drogi krajowej, a jest drogą niższego szczebla, czyli wojewódzką. Podlega Zarządowi Dróg Wojewódzkich, który jest tym podmiotem, który mógłby zdecydować o jej rozbudowie. Z racji jednak tego, że Województwo Kujawsko-Pomorskie ma spore zaległości z programem drogowym, nie zanosi się na ujęcie nowych zadań.

Szosa Gdańska ma status drogi wojewódzkiej GP ruchu przyśpieszonego, co wiąże się z wymogiem spełnienia pewnych parametrów – np. szerokości jezdni, odległości między skrzyżowaniami, a także minimalnych prędkości ruchu. W terenie zabudowanym przy zachowaniu układu jednopasmowego (czyli droga nie musi być rozbudowywana) minimalna prędkość musiałaby zostać podniesiona do 60 km/h z obecnych 50 km/h. Skrzyżowania powinny znajdować się w odległości przynajmniej kilometra od siebie, chociaż prawo pozwala uzyskać odstępstwo do 600 metrów. Tych standardów dzisiaj Szosa Gdańska jednak nie spełnia.