Decyzję w tej sprawie Rada Miasta podjęła już w maju, teraz ratusz ogłosił przetarg na jej wykonanie kosztorysu i dokumentacji dla rozbiórki pomnika z Placu Wolności, który był miejscem wielu uroczystości, chociaż pierwotnie powstał jako wyraz wdzięczności wobec Armii Czerwonej, co dzisiaj jest już elementem kontrowersyjnym. Stan pomnika uznano za zły, a okres rewitalizacji Placu Wolności to dobry czas na uporządkowanie tej sprawy.

Początkowo pomnik nosił nazwę Wdzięczności Żołnierzom Armii Czerwonej. Po zmianie ustroju doszło do wymiany tablic i zamiast nawiązań do czerwonoarmistów pojawiło się chociażby podkreślenie daty 20 stycznia 1920 roku, czyli powrotu Bydgoszczy do Macierzy. Oferty w przetargu składane mogą być do piątku, więc być może prace rozbiórkowe rusza jeszcze we wrześniu. O sprawności tego procesu dużo zależeć będzie czy nie dojdzie do odkrycia szczątków ludzkich, bowiem są przekazy, iż pochowani mogą być tutaj rosyjscy żołnierze. Gdyby doszło do takiego okrycia, będzie trzeba się liczyć z dodatkowymi procedurami ekshumacyjnymi.

Uchwała zakłada, że na Placu Wolności będzie zlokalizowany nowy pomnik (niekoniecznie w tym samym miejscu, bowiem urbaniści sugerują lokalizację bliżej ulicy Gdańskiej, według historycznego pierwowzoru placu), na razie nie zapadła jednak decyzja co do szczegółów. Ma on nawiązywać do przypadającej w 2020 roku 100. rocznicy powrotu do Polski. Najbardziej medialnie przebiła się koncepcja, aby był to pomnik Ignacego Jana Paderewskiego.