W środę radni jednomyślnie podjęli uchwałę o rozbiórce pomniku na Placu Wolności. Jego geneza może budzić pewne kontrowersje bowiem początkowo wyrażał on wdzięczność Armii Czerwonej, ale po jego przeróbce nie budził aż takich emocji – przed nim odbywały się zazwyczaj obchody Święta Niepodległości, wcześniej także innych ważnych dat jak powrotu Bydgoszczy do Macierzy w 1920 roku. Plac Wolności jest obecnie w trakcie przebudowy, która ma nadać temu miejscu nową estetykę.
Pojawiały się głosy, że przy okazji remontu Placu Wolności należałoby rozważyć usuniecie tego pomnika, za tym przeważyły jednak głównie argumenty o jego złym stanie technicznym. Na środowej sesji radni nie tyle jednak żyli sprawą tego pomnika, co interesowali się tym co pojawi się w jego miejscu. Zgodnie z podjętą przez nich uchwałą ma powstać nowy pomnik (zapewne usytuowany bliżej ulicy Gdańskiej – aby wpisać się w historyczny kontekst tego miejsca) który ma odwoływać się do powrotu Bydgoszczy do Polski.
Ratusz planuje po wakacjach, aby nie wchodzić w okres urlopowy, ogłosić konkurs na koncepcję nowego pomnika.
Fundacja Dziedzictwa Ignacego Jana Paderewskiego postuluje, aby w tym miejscu pojawił się pomnik właśnie tej postaci, której podpis (jako premiera rządu) obok Romana Dmowskiego przesądził o tym, że w styczniu 1920 roku Bydgoszcz wróciła do Polski. Fundacja podkreśla, że dobre relacje Paderewskiego z prezydentem USA Woodrowem Wilsonem miały istotny wpływ na powrót tych ziem do Polski. W Polsce póki co nie powstał też pomnik Ignacego Paderewskiego jako polityka, dominuje prezentowanie go jako wybitnego muzyka. Bydgoski pomnik miałby natomiast głównie odwoływać się do dokonań politycznych.