Rozbudowa Teatru Polskiego z negatywną oceną NIK

Rozbudowa Teatru Polskiego z negatywną oceną NIK

Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła proces inwestycyjny prowadzony przez Teatr Polski oraz nadzór nad nim Urzędu Miasta Bydgoszczy. W efekcie stwierdzonych nieprawidłowości czas rozbudowy się opóźnia oraz jest o około 5 mln zł droższy niż planowano. Byłemu dyrektorowi teatru NIK zarzuca naruszenie dyscypliny finansów publicznych.

Rozbudowa Teatru Polskiego miała trwać 68 tygodni i kosztować ok. 40 mln zł. Na dzisiaj mamy już 1,5 roku opóźnienia, a prognozowane zakończenie prac pod koniec roku sprawi, że finalnie będą to ponad 2 lata opóźnienia. Jednocześnie koszty inwestycji wzrosną do ok. 45 mln zł.

– Mając na uwadze skalę stwierdzonych nieprawidłowości działalność Teatru Polskiego oceniliśmy negatywnie – poinformował Tomasz Sobecki, naczelnik bydgoskiej delegatury NIK – Do największych nieprawidłowości należało przede wszystkim nierzetelne przygotowanie inwestycji co doprowadziło do niegospodarnego wydania środków publicznych. Izba zarzuca, że kolejni dyrektorzy teatru często zmieniali koncepcje co wiązało się z nierzetelnym wydatkowaniem kolejnych środków na planowanie – Dyrektor wyjaśnił m.in., że proces inwestycyjny prowadzony był bardzo długo, wielokrotnie zmieniali się dyrektorzy Teatru, a każdy z nich miał inną wizję działalności Teatru modyfikując koncepcję inwestycji – tak tłumaczy (według wystąpienia pokontrolnego) tę sytuację osoba, która po odejściu dyrektora Wojciecha Farugi tymczasowo kierowała teatrem .

Aneks naruszający przepisy

Po wyłonieniu wykonawcy w przetargu dokonano zmiany specyfikacji zamówienia w kontekście technologii sceny co naruszało prawo o zamówieniach publicznych, co tłumaczono potrzebą zaktualizowania przestarzałej technologii. NIK w wystąpieniu pokontrolnym wskazuje jednak, że przed rozstrzygnięciem przetargu potencjalni oferenci pytali o możliwość zmiany technologii, na co Teatr jako zamawiający nie wyraził zgody. Zrobiono to dopiero po wyborze konkretnego wykonawcy, co zdaniem Izby mogło wpłynąć na sprawiedliwość rozstrzygnięcia przetargu.

– Doszło do istotnego naruszenia prawa o zamówieniach publicznych polegającym na istotnej zmianie dotyczącej wartości blisko 15 mln zł – ocenia tę sytuację Sobecki – Takie działanie było niedopuszczalne na gruncie prawa o zamówieniach publicznych.


Płacenie za najem pomieszczeń i brak kar umownych

NIK wskazuje, że zgodnie z warunkami przetargu wykonawca na czas prac powinien zapewnić funkcjonowanie części administracyjno-biurowej teatru. Teatr z tego zapisu jednak zrezygnował i wynajął inne pomieszczenia na czas remontu za co zapłacono ponad 421 tys. zł.

Zdaniem NIK nie było też podstaw, aby Teatr zawarł aneks do umowy w kwestii przesunięcia terminu realizacji z października 2023 roku na październik 2024 roku, co może uniemożliwić uzyskanie za ten okres kar umownych, chociaż nie było ku temu merytorycznych przesłanek.

Izba zarzuca też, że Teatr do końca kontroli, czyli 31 sierpnia 2024 roku, nie nałożył ok. 21 tys. kar umownych na wykonawcę, chociaż były ku temu przesłanki. Przesłanki te zdaniem bydgoskiej delegatury NIK wynikają z nierzetelnego rozliczania się głównego wykonawcy z podwykonawcami.

Istotniejszy zarzut to także niezatrudnienie na stanowisku specjalisty nadzoru nad inwestycją. To zadanie w drodze porozumienia przeszło na ratusz, ale zdaniem NIK przez blisko 2 lata był wakat.

Ocena negatywna także dla ratusza

Zarzuty jakie Izba stawia Urzędowi Miasta Bydgoszczy dotyczą głównie nierzetelnego nadzoru nad tą inwestycją. Jest też zarzut związany przeprowadzenia przetargu – odrzucenie oferty jednego z wykonawców miało zdaniem Krajowej Izby Odwoławczej wpłynąć na wynik postępowania, co opóźniło termin podpisania umowy oraz wymagało zapłaty zasądzonej prze KIO kwoty 15,7 tys. zł.

Były dyrektor mógł naruszyć dyscyplinę

Najwyższa Izba Kontroli kieruje po tej kontroli zawiadomienie o możliwości naruszenia dyscypliny finansów publicznych przez byłego dyrektora teatru Wojciecha Farugę W tej sprawie będzie prowadzone postępowanie.