Do I tury wyborów prezydenckich pozostało 8 dni, w czwartek w Bydgoszczy gościła kandydatka Lewicy Magdalena Biejat, którą przyjechał wspierać wicepremier Krzysztof Gawkowski. Kandydatka w swoim wystąpieniu na Wyspie Młyńskiej skupiała się na problemach socjalnych, w tym problemie dostępności mieszkań dla młodych ludzi. Jej więc zgromadził głównie młodzież, przez co był specyficzny.
W przeciwieństwie do wiecu Sławomira Mentzena, który odbywał się przed Wielkanocą niemal w tym samym miejscu, sporo czasu przewidziano na pytania od publiczności, młodzi ludzie pytali o problem dzietności i niżu demograficznego, czy też aborcję. Momentami można było jednak odnieść wrażenie, że jest to bardziej koncert niż więc polityczny, gdy młodzi ludzie wręcz wpychali się pod scenę, aby zrobić sobie na jej tle selfie.
– Tutaj czuję się jak w drugim domu, bo z Kujaw pochodzi moja rodzina – mówiła na początku swojego wystąpienia kandydatka na prezydenta Magdalena Biejat – Żeby każdy i każda z was miał szansę zamieszkać pod swoim własnym dachem, żeby miał szansę na założenie rodziny, albo nie jeżeli nie chcecie – żebyście mieli szansę żyć bezpiecznie, żyć dostatnio, bez zadłużania się na pół życia na wysokość 1/3 jeżeli dobrze pójdzie. Bez konieczności wynajmowania mieszkania na prywatnym rynku, gdzie wiadomo czynsze rosną, coraz trudniej utrzymać mieszkanie.
Kandydatka Biejat podkreślała, że w przeciwieństwie do wielu polityków nie otrzymuje pieniędzy od bankietów i developerów – Głosujcie na mnie – nie wzięłam od bankierów i developerów ani złotówki.
Sporo uwagi kandydatka Lewicy poświęcała obietnicy skracania czasu pracy – Zadbamy o to, abyście wreszcie pracowali mniej, bo Polacy są najbardziej przepracowanym narodem w Europie, bo pracujemy za dużo, a nasza wydajność jest jedna z najniższych. Bo kiedy pracuje się za dużo, to pracuje się słabo (…) Jesteśmy w czasach nowych technologii i czas najwyższy, abyście mieli więcej czasu dla siebie i na odpoczynek.
Zdaniem senator Magdaleny Biejat Polska jest na tyle bogatym krajem, że nas na to stać – Jesteśmy bogatym krajem europejskim, czas najwyższy abyście odczuli to bogactwo, a nie tylko ci którym się najlepiej powodzi i mają dojścia na salony.
Biejat chce innej wolności niż Mentzen
Nawiązań do kandydata Konferencji, który odbył spotkanie wyborcze w tym samym miejscu w Bydgoszcz było więcej. Kandydatka Lewicy wskazywała, że oferuje inną wolność – To nie jest taka wolność o której mówi Sławomir Mentzen, bo on mówi o wolności dla niego, mówi o wolności dla niego żeby nie płacić podatków i nie dzielić się swoim bogactwem z wami – zaznaczała Biejat – My w tym rządzie jesteśmy gwarancja tego, że nigdy nie będzie w nim Konfederacji. Że nigdy do głosu nie dojdą kretyńskie pomysły płatnych studiów, płatnej opieki medycznej i ciągłych zakazów. Możecie na to liczyć.
Po tych słowach pojawił się aplauz ze strony słuchaczy.
Druga tura bez ,,bążura”
Po oklaskach tłum zaczął skandować hasło – Druga tura bez bążura. ,,Bążur” to obraźliwe określenie lidera sondaży Rafała Trzaskowskiego propagowane przez prawicę. Ten okrzyk dla Biejat i innych polityków Lewicy był niezbyt komfortowy z uwagi na koalicję z KO w Sejmie i Radzie Miasta Bydgoszczy. Gdy za drugim razem skandowano to hasło Biejat próbował uspokoić emocje tłumu – Może bez Nawrockiego, wtedy będziecie mieli dopiero zagwozdkę.
W sobotę w Bydgoszczy będzie gościł na wiecu właśnie Rafał Trzaskowski.