W czwartek prezydium zarządu Towarzystwa Miłośników Miasta Bydgoszczy skierowało do Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej stanowisko, w którym popiera stanowisko Rady Miasta Bydgoszczy i prezydenta Rafała Bruskiego w temacie Strategii Rozwoju Polski 2035. W tych stanowiskach padają dość istotne sformułowania w temacie bydgoskiej metropolitalności.

Uwagi TMMB oraz władz Bydgoszczy w dużej mierze wskazują, że Bydgoszcz jest miastem które już ma potencjał metropolii ponadregionalnej, dlatego powinna być tak klasyfikowana. Jednocześnie podkreślane jest, że nie można stawiać znaku równości między Bydgoszczą i Toruniem co jest istotne z tego powodu, że wskazanie jednego dominującego ośrodka w kujawsko-pomorskim – Bydgoszcz – ma dać impuls do rozwoju całego województwa.

Władze Bydgoszczy od lat sprzeciwiają się stawianiu w dokumentach strategicznych znaku równości pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem. Bydgoszcz będąca siedzibą Wojewody Kujawsko-Pomorskiego jest największym i najsilniejszym ośrodkiem społeczno-gospodarczym województwa i motorem rozwoju w regionie (…) Brak rzetelnego przedstawiania faktów opartych na aktualnych danych i wskaźnikach godzi w interesy Bydgoszczy i ogranicza jej potencjał rozwojowy – czytamy w stanowisku.

TMMB zmieniło front

Do czwartku jedyne stanowisko TMMB w trakcie prac resortu minister Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz było wyrażone w lipcu 2024 roku, gdzie wskazywano, iż Bydgoszcz i Toruń to miasta o podobnym potencjale. Dlatego określenie się po zdecydowanym stanowisku Rady Miasta i prezydenta to zmiana frontu.

 

Z perspektywy pozycji Bydgoszczy w tym dokumencie – wspólny głos Rady Miasta, Prezydenta i TMMB – to silna wartość dodana.