Linia wąskotorowa łącząca Bydgoszcz z Koronowem powstała pod sam koniec XIX wieku, a zlikwidowana została w latach 70. XX wieku. Nigdy nie udało się jednak połączyć tych miast normatywną linią kolejową, chociaż gdy planowano przebieg Magistrali Węglowej były brane pod uwagę warianty przez Koronowo. Dzisiaj społecznicy mówią o brakujących zaledwie 8 km, a rację przyznał im wiceminister Piotr Malepszak.
W środę 19 marca w godzinach już wieczornych w Sejmie obradowała kolejna tego dnia Komisja Infrastruktury (jej członkowie mieli bardzo pracujący dzień za sprawą kilku posiedzeń) w temacie jak budować konkurencyjność kolei wobec transportu drogowego. Głos na tym posiedzeniu zabrał koronowski aktywista Rafał Wąsowicz, który mówił o tym, że przez tak długi czas nie udało się rozpocząć budowy zaledwie 8 km torów – Nie znalazły się na to środki przez ponad 20 lat obecności w Unii Europejskiej – wskazywał, co było też przytykiem do władz marszałkowskich, że w kujawsko-pomorskim nie inwestują w kolej.
Wspomniane 8 km to szacowana odległość do zbudowania od linii nr 201 między Stronnem i Wudzynem do Koronowa. Dalej z Koronowa biegnie linia 241 dość malowniczą trasą, z widowiskowym wiaduktem w Buszkowie do Tucholi, skąd można dalej dojechać do Chojnic. Ta linia, żeby wróciły na nie pociągi pasażerskie wymaga też remontu, ale przy dzisiejszej ekonomii kluczowe jest skomunikowanie z Bydgoszczą, bo bez tego ciężko byłoby zbudować popyt.
Do słów Wąsowicza odniósł się obecny na tym posiedzeniu wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak – Pełna zgoda, że to jest takie 8 km niedasizmu.
Wiceminister wskazał, że poza budową ok. 19 km Pomorskiej Kolei Metropolitalnej i nowych zjazdów które w skali całego kraju mogą dać jakieś 50 km – W budowie czegokolwiek nowego nie zbudowaliśmy czegokolwiek na kolei takiego, że moglibyśmy powiedzieć, że to jest nowa linia kolejowa o znaczącej długości od 1985 roku.
Dla PKP PLK na razie tematu Koronowa nie ma
10 marca, również w Sejmie, obradował w temacie tej konkretnej linii kolejowej Parlamentarny Zespół na Rzecz Przeciwdziałania Wykluczeniu Komunikacyjnego. Jeden z dyrektorów w Ministerstwie Infrastruktury wskazał, że dopóki Urząd Marszałkowski w Toruniu nie wskaże tego ciągu kolejowego jako priorytetu, to dla PKP PLK tego tematu nie ma. Przedstawiciel PKP PLK na tym posiedzeniu zasugerował, że myślenie o przywróceniu pociągów do Koronowa należy zacząć od opracowania przez samorządy studium przedinwestycyjnego. Gmin i powiatów bez wsparcia Województwa Kujawsko-Pomorskiego może nie być jednak na to stać.