Sprawa szybkiej kolei w ostatnim czasie budziła sporo emocji wśród mieszkańców Grudziądza, którzy nie zgadzają się na wywłaszczenia, nie ma jednak jednoznacznej opinii rządu, że nitka CPK – Grudziądz – Trójmiasto będzie ostatecznie budowana. Dla Bydgoszczy, a także z uwagi na koszty dla państwa, ciekawą alternatywą byłoby oparcie się na linii kolejowej nr 131 – czyli historycznej Magistrali Węglowej.
PKP PLK ma plany – niestety na razie planowane do realizacji po 2030 roku, pomimo przygotowania koncepcji – aby od Trójmiasta do Inowrocławia zmodernizować ją do 200 km/h. Linia 131 biegnie z Inowrocławia dalej na południe i w miejscowości Szadek będzie się krzyżować z planowaną linią dużych prędkości z tzw. ,,Y” która ma mieć parametry do 350 km/h. Gdyby zdecydować się na modernizację odcinka linii 131 między Inowrocławiem i Szadkiem do 200 km/h, to pozwoliłoby z Bydgoszczy (bez postojów) dojechać do Łodzi w mniej niż godzinę, zatem w około 1,5 godziny dojechalibyśmy do Warszawy. Koncepcje rządu PiS dawały Bydgoszczy czas powyżej 2 godzin.
Zyskałaby na tym większa część Polski
Atutami tej koncepcji jest to, że jest do zrealizowania znacznie szybciej niż powstałaby linia do Grudziądza, jednocześnie jest to rozwiązanie tańsze. W praktyce modernizację linii nr 131 można przeprowadzić w czasie do jakiego powstałby ,,Y”, zatem bylibyśmy znacznie szybciej włączeni do sieci szybkiej kolei.

W takim wypadku budowa linii z CPK do Grudziądza i Trójmiasta nie ma sensu, zresztą już dzisiaj nie brakuje głosów krytycznych, bo to jest trochę dublowanie linii nr 9 z Warszawy do Trójmiasta przez Iławę. Dlatego lepiej zmodernizować 9-tkę jako główną trasę dla Trójmiasta do stolicy. Przez Bydgoszcz Trójmiasto uzyskałoby natomiast dogodne połączenie do Łodzi i południowej części kraju – Śląska i Małopolski.