Spalarnia natrafia na kolejne kłopoty

Metropolitarna Spalarnia Śmieci w Bydgoszczy powinna powstać do końca 2015 roku. Z utrzymaniem tego terminu może być jednak ciężko, gdyż pojawiają się kolejne opóźnienia związane z ochroną środowiska. Niedotrzymanie terminu 31 grudnia 2015 roku, może skutkować karami ze strony Komisji Europejskiej, która może nawet cofnąć dotację na tę inwestycje.

W ostatnich dniach pojawiła się informacja, że konieczny będzie nowy raport o oddziaływaniu inwestycji na środowisko. Jego przygotowanie może zająć nawet dwa miesiące.

 

Inicjatywa budowy wspólnej spalarni śmieci dla Bydgoszczy i Torunia powstała jeszcze za czasów prezydenta Konstnatego Dombrowicza. Obecne władze ten pomysł kontynuują, chodź pojawia się wiele krytycznych uwag ze strony ekologów, na ostatniej sesji budowę takiej wielkości spalarni krytykował także szef klubu radnych SLD Jacek Bukowski, który uważa, że to przez ta właśnie inwestycje bydgoszczanie będą musieli ponosić wysokie koszty gospodarki odpadami.

 

Coraz częściej zaczyna się mówić także, że budowa spalarni może okazać się niepotrzebna dla Torunia, co będzie grozić tylko zwiększeniem kosztów jej funkcjonowania.