Toruński radny boi się bydgoskich ekstremistów

Toruński radny boi się bydgoskich ekstremistów

Propozycja uchwały dotycząca realizacji projektu za prawie 3 mln zł, dotyczącego zbadania powiązań pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem wywołuje w Bydgoszczy duże emocje. Fakt, że bydgoszczanie się wahają niepokoi dość mocno toruńskie radnego Pawła Gulewskiego, który stwierdza, że na bydgoskie elity polityczne negatywnie  wpływają ,,ekstremiści” z Metropolii Bydgoskiej.

 

Wszystko wskazuje na to, że jedynym głosem Bydgoszczy ws. współpracy z Toruniem jest wrzask antytoruńskiej grupki – Stowarzyszenia „Metropolia Bydgoska”. Dopóty bydgoskie elity polityczne będą dały się wodzić za nos tym ekstremistom, dopóki nie będzie merytorycznej dyskusji o wspólnej Bydgosko-Toruńskiej metropolii. A wszelkie modele relacji będą tylko na papierze – napisał na Facebook radny Paweł Gulewski.

 

Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska w piśmie do radnych stwierdziło, że podjęcie badań z udziałem tylko i wyłącznie samorządów Bydgoszczy, Torunia, Nakła i Kowalewa Pomorskiego sprawi, że z przyszłej metropolii, czy ZIT (niezależnie jak nazwie to ministerstwo) wykluczone mogą zostać gminy takie jak Szubin czy Łabiszyn. Stowarzyszenie skierowało do prezydenta Rafała Bruskiego wniosek o wycofanie tej uchwały  z porządku jutrzejszych obrad.

 

Jakie ,,bydgoskie elity polityczne” masz na myśli pisząc o wodzeniu za nos? Chyba radnych PiS, którzy sprzeciwiają się temu projektowi – odpowiada koledze partyjnemu (Platforma Obyawtelska), bydgoski radny Jakub Mikołajczak Jestem spokojny o bydgoską PO i Prezydenta Bruskiego – stwierdza Gulewski.

 

Swoje pytania pod tym wpisem także sam postanowiłem zadać, dotyczyły one głównie tego jak radny Gulewski planuje wyciągnąć z  beznadziejnej sytuacji ekonomicznej takie powiaty jak lipnowski czy włocławski (bezrobocie dochodzi do 30%), gdyż strategia jaką proponuje marszałek z PO na lata 2014-2020 zakłada dalsze zacieśnianie współpracy Bydgoszczy i Torunia, kosztem pozostałych powiatów. W odpowiedzi radny stwierdza –  Proszę mi wierzyć jestem zainteresowany i trzymam kciuki za rozwój tych mniejszych ośrodków naszego województwa. A co za tym idzie, jestem przekonany, że powstanie wspólnej bydgosko-toruńskiej metropolii da impuls do rozwoju wszystkich mniejszych miejscowości znajdujących się w obrębie tzw. obszaru metropolitalnego. Prężna i konkurencyjna metropolia bydgosko-toruńska przyciągnie nowych inwestorów zwiększających rynek pracy. Taka sytuacja bezpośrednio przełoży się na spadek liczby bezrobotnych w miastach, o których Pan wspominał. To pochodne tzw. oddziaływania metropolii.

 

Radny Paweł Gulewski w ostatnim czasie krytykował także bydgoskie młodzieżówki, za to, że wyraziły się krytycznie o uhonorowaniu marszałka Piotra Całbeckiego Orderem Odrodzenia Polski , co było uzasadnione rozwojem województwa. Młodzi tego rozwoju jak stwierdzili właśnie nie widzą, bardziej dostrzegają natomiast postępującą marginalizację regionu, co potwierdzają rankingi województw