Po ciuchci w Myślęcinku pozostają tylko wspomnienia

Fot: Marek Brodowski

8 września 2011 roku Bydgoszcz obeszła informacja, że spaleniu uległ tabor zabytkowej kolejki wąskotorowej oraz parowozownia. Bydgoszczanie mówili o wielkiej stracie, ale nikt nie podjął na poważnie trudu odbudowy kolejki wąskotorowej, w tym tygodniu zaczęto usuwać torowiska, co oznacza, że jest to definitywny koniec tej atrakcji.

Kolejka wąskotorowa w Myślęcinku pamięta jeszcze czasy II Rzeczypospolitej, co prawda tylko jej ostatnich lat. Do eksploatacji trafiła bowiem tuż przed II wojną światową.

 

W ostatnich latach pełniła tylko funkcję atrakcji turystycznej, z której słynął jednak Leśny Park Kultury i Wypoczynku.

 

Właścicielem spalonej kolejki była spółka PKP Cargo, która jest przygotowywana do prywatyzacji. Nikt więc raczej w tej firmie na poważnie o bydgoskiej kolejce nie myślał.  Potrzeby zainwestowania w odbudowę kolejki specjalnie nie widział także Urząd Miasta Bydgoszczy.

 

Do dzisiaj nie wyjaśniono w pełni przyczyn pożaru z września 2011 roku.