Bydgoski Zawisza był bliski odniesienia pierwszego zwycięstwa od 19 lat w najwyższej klasie rozgrywkowej. Sukces był bardzo bliski jeszcze w 77 minucie, gdy na tablicy widniał wynik 2:0. Ostatecznie Zawisza musi zadowolić się jednym punktem.
Zwycięstwo nad Podbeskidziem Bielsko-Biała mogło pozwolić Zawiszy odskoczyć od strefy spadkowej. Niestety gorsza dyspozycja w ostatnich minutach spotkania rozgrywanego w Bydgoszczy sprawiła, że po 5 kolejkach Zawisza ma tylko na swoim koncie 3 punkty. Nie takiego spotkania oczekiwali bydgoszczanie. Dorobek punktowy gości jest podobny.
Zawisza od początku meczu zdobył dominację, niebiesko-czarni szturmowali na bramkę której pilnował Ladislav Rybansky.
W 37 minucie rzut wolny Zawisza zmienił na bramkę, dośrodkowanie z rogu pola karnego Petasza wykorzystał Jakub Wójcicki, który uderzeniem główką otworzył wynik tego spotkania.
Kilka minut później mogło być już 2:0, gdy Masłowski pięknie dograł do Bernardo Vasconcelosa, Portugalczyk źle przyjął jednak piłkę i nie był wstanie pokonać w akcji sam na sam bramkarza Podbeskidzia.
Druga połowa to dalszy okres dominacji gospodarzy. W 69 minucie na bramkę uderzał Vasconcelos, piłka odbiła się od obrońcy Podbeskidzia, Portugalczyk miał możliwość jednak dobijania i udało mu się podwyższyć prowadzenie dla Zawiszy.
Kolejne minuty Zawiszy jednak jak by stracił energię. Groźnie było w 73 minucie, gdy kapitalna interwencją musiał popisać się bramkarz gospodarzy Wojciech Kaczmarek po uderzeniu Wodeckiego.
Pięć minut później z rzutu rożnego ten sam piłkarz zagrał idealnie na głowę Marka Sokołowskiego, który doprowadził do wyniku 2:1.
Kluczowe znaczenie miała jednak 88 minuta, gdy Paweł Strąk sfaulował w polu karnym piłkarza gości Aleksandra Jagiełłę., Jedenastkę wykonywał Marcin Wodecki, który pokonał Kaczmarka i doprowadził do remisu. W doliczonym czasie gry Podbeskidzie stanęło przed szansą, aby wywieść z Bydgoszczy trzy punkty, na szczęście z problemami strzał Fabiana Pawela wybronił Kaczmarek.
Sami sobie jesteśmy winni, mamy 2-3 okazje, w których mogliśmy pogrążyć rywala, zamiast tego ten wygrany mecz remisujemy – mówił po meczu Piotr Petasz, który zaliczył asystę przy pierwszej bramce Wójcickiego. Strzelec pierwszej bramki także nie jest zadowolony z przebiegu tego meczu – Mieliśmy przez 70 minut kontrole na boisku, a losach spotkania zaważyło ostatnie 15 minut – powiedział Jakub Wójcicki – Czujemy się tragicznie ponieważ wygrany mecz remisujemy. Mieliśmy 3 punkty na wyciągnięcie ręki, a zostajemy z jednym punktem. Pretensje możemy mieć tylko do siebie.
Zawisza Bydgoszcz – Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:2 (1:0)
Jakub Wójcicki 37’, Bernardo Vasconcelos 69’ – Marek Sokołowski 78’, Marcin Wodecki 89’
Miejmy nadzieje, że te dwa punktu stracone w tym meczu nie zemszczą się, gdy rozstrzygane będą spadki z T-Mobile Ekstraklasy.
Więcej o tym meczu i Zawiszy przeczytacie w serwisie – ZawiszaTV