Ze strony internetowej Zawiszy Bydgoszcz zniknął już kontrowersyjny baner sugerujący, że jeden z sędziów ligowych jest fryzjerem. Zamiast tego ukazało się oświadczenie prezesa klubu Radosława Osucha.
Od ponad dwóch lat walczę o uczciwość w polskiej piłce i ciągle mam nadzieję, że będzie wygrywał lepszy, a sędziowie piłkarscy będą „niewidoczni” w każdym meczu, co oznacza, że bardzo dobrze wywiązali się ze swojej pracy, za którą im w końcu płacimy, właśnie my – właściciele klubów – czytamy w oświadczeniu Radosława Osucha – Jeszcze nie tak dawno sędziowie wypaczali wyniki prawie połowy meczów w Polsce, więc nie mogą się dziwić, że patrzy im się szczególnie na ręce. Setki porządnych ludzi w Polsce przez ich nieuczciwość straciło pracę lub odeszło od sponsorowania piłki nożnej. Zawsze można wytłumaczyć się „błędem ludzkim”, ale skoro sędziują nam dzisiaj zawodowcy, to powinni za swoje błędy ponosić konsekwencje. Niestety wielokrotnie odczułem na własnej skórze, jako właściciel klubu, że tendencyjne sędziowanie nie wiązało się z jakimikolwiek konsekwencjami dla nieuczciwego sędziego, przez co domniemam, a właściwie jestem pewien, że wielu ludzi z tą „najczarniejszą przeszłością” dalej działa w środowisku sędziowskim.
Osuch dziwi się zapowiedziom, że PZPN zamierza wyciągnąć ostre konsekwencje wobec jego klubu, zamiast ukarać sędziego – Jestem zszokowany komentarzem w mediach szefa sędziów Pana Zbigniewa Przesmyckiego, że mecz był sędziowany bardzo dobrze przez sędziego Pawła Pskita, a ja mam zostać surowo ukarany, bo śmiem cokolwiek komentować.
Na udowodnienie swoich racji Radosław Osuch załącza materiał filmowy, który ma wyrobić zdanie kibiców czy mecz z Podbeskidziem był sędziowany uczciwie:
{youtube}m5p2EiSJ12o{/youtube}