Konflikt w PO może doprowadzić do przyśpieszonych wyborów

Nie wszędzie, tak jak w kujawsko-pomorskim, sobotnie wybory regionalne PO przeszły spokojnie. Na Dolnym Śląsku do niemalże ostatniego głosu toczyła się walka pomiędzy europosłem Jackiem Protasiewiczem i posłem Grzegorzem Schetyną. Wygrał ten pierwszy, ale niedługo później wybuchła afera.

W poniedziałek tygodnik ,,Newsweek” opublikował nagranie, jak poseł PO Norbert Wojnarowski oferuje pomoc przy znalezieniu pracy jednemu z delegatów w państwowej firmie KGHM, w zamian za głosowanie na tego pierwszego.

 

Grzegorz Schetyna stanowczo zaprzecza jakoby miał cokolwiek do czynienia z tym nagraniem. Platforma Obywatelska rozważa powtórkę tych wyborów.

 

Ten incydent nie tylko uderza w wizerunek partii rządzącej, ale także może negatywnie wpłynąć na sytuacje wewnątrz struktur. Wielu działaczy z dolnośląskiego może czuć się bowiem oszukanych.

 

Gdyby w wyniku tego tarcia odeszło kilku posłów, wtedy rząd Donalda Tuska może stracić większość w Sejmie. Warto przypomnieć, że w ostatnim czasie odeszło z PO trzech parlamentarzystów związanych z Jarosławem Gowinem.

 

Coraz częściej pojawiają się głosy, że może dojść do przedterminowych wyborów parlamentarnych.