To pytanie coraz częściej pojawia się w debacie publicznej. Sobotni mecz z Widzewem Łódź mocno oziębiły relacje pomiędzy właścicielem klubu a kibicami. Do mediów zaczęły przenikać informację, że Radosław Osuch zastanawia się nad wycofaniem z klubu.
Na pewno na tego typu wypowiedzi należy patrzeć z pewnym dystansem, gdyż Radosław Osuch często wypowiada się pod wpływem emocji. Fakt jest jednak taki, że sytuacja wokół klubu nie jest najlepsza.
Sytuacje pogarsza także to, że jeden z kibiców w wyniku interwencji stracił oko. Wielu kibiców chce, aby organizatorzy meczu i policja za to odpowiedziała, gdyż w ich opinii doszło do wielu zaniedbań. W opinii Stowarzyszenia Kibiców Zawiszy Bydgoszcz policja nie miała podstaw, aby przebywać na stadionie.
Władze miasta z kolei zauważają, że winni zajścia są kibice ŁKS Łódź, którzy do Bydgoszczy mieli przyjechać głównie w poszukiwaniu awantur.
Tak naprawdę z dnia na dzień przybywa coraz więcej pytań. Sytuacja nie jest jednak jednostronna, jak przedstawiają ją niektóre media. Szybkie wyjaśnienie wątpliwości jest konieczne, jeżeli w Bydgoszczy ma pozostać piłka nożna na wysokim poziomie.
Decyzją władz ligi najbliższy mecz z Piastem Gliwice odbędzie się bez udziału publiczności. Kibice Zawiszy otrzymali także zakaz wyjazdowy do końca obecnego roku. Wojewoda rozważa zamknięcie stadionu Zawiszy na 3 mecze.
Komenda Główna Policji zawnioskowała z kolei do PZPN, aby w całej Polsce zakazać udziału kibiców przyjezdnych w Ekstraklasie. PZPN do tego wniosku odniósł się negatywnie.