Ratusz wydaje publiczne pieniądze, aby pochwalić się sukcesem ZIT

Materiał propagandowy Urzędu Miasta Bydgoszczy

Dzisiaj podpisane zostało porozumienie pomiędzy Bydgoszczą i Toruniem w sprawie powołania wspólnego ZIT. Rada Miasta Bydgoszczy podjęła decyzję w tej sprawie tylko przy jednym głośnie przewagi. Sprawa ta wywołuje wciąż duże społeczne emocje, ratusz prowadzi jednak stanowczą kampanie w kierunku pokazania, że prezydent Rafał Bruski odniósł sukces. Nie szczędzi przy tym publicznych pieniędzy, które pochodzą także z podatków płaconych przez bydgoszczan, także uważających, iż Bruski odniósł porażkę. Zaczyna to trochę przypominać zachowanie poprzedniego prezydenta i jego ,,Kurier Ratuszowy”.

Infrastruktura komunikacji publicznej została udekorowana o plakaty z cyklu ,,Bydgoszcz Informuje”. Oczywiście jak na publikacje sfinansowane przez władze miasta, mogą być to tylko dobre wiadomości. Tą dobrą nowiną mają być setki milionów zł dla Bydgoszczy dzięki temu ZIT, a także reprezentacyjne funkcję w ZIT dla prezydenta Bydgoszczy.

 

Pisanie o kilkuset milionach jest trochę nadinterpretacją, bo na lata 2014-2016 cały ZIT otrzyma około 600 mln zł (153 mln euro). Na obszar ciągnący się od Nakła nad Notecią na zachodzie, po gminę Kowalewo Pomorskie na wschód od Torunia, błędem jest mówienie, że do naszego miasta trafią setki milionów złotych.

 

Pozostaje jeszcze kwestia równości obywateli, bo jeżeli swój pogląd by chcieli wyrazić w tej sprawie przeciwnicy ZIT w tej formie, w tym Stowarzyszenie Metropolia Bydgoska lub Towarzystwo Miłośników Miasta Bydgoszczy, to tego typu publikacje musiały by sfinansować ze swoich własnych pieniędzy zebranych ze składek członkowskich.