Zdaniem kandydata na europosła Kosmy Złotowskiego w niemieckich przetargach publicznych szanse na sukces mają tylko firmy z 51% kapitałem niemieckim. Czyżby to oznaczało, że PESA Bydgoszcz która wygrała dość duży przetarg dla Deutsche Bahn, jest firma niemiecką?
Co jest tutaj paradoksem, tak absurdalne stwierdzenie z ust polityka, padło w czasie konferencji prasowej z udziałem prezesa Jarosława Kaczyńskiego, której celem było zarzucenie rządowi Donalda Tuska, że niedocenia bydgoskiej PESA kupując włoskie Pendolino.
Bydgoskiej firmy nie docenili jak widać także politycy Prawa i Sprawiedliwości, bowiem jesienią 2012 roku PESA podpisała rekordowy kontrakt na dostawę taboru dla kolei niemieckich. Przy tym firma ta reprezentuje polski kapitał a nie niemiecki. Zatem nie jest prawdą, że przetargi publiczne u naszych zachodnich przetargów wygrywają tylko firmy z przynajmniej 51% udziałem kapitału niemieckiego.
Kandydat chcący reprezentować kujawsko-pomorskie w Brukseli i Strasburgu zapewne nie sprawdził wszystkich faktów.