Zawisza tradycyjnie przegrywa



Pogoń Szczecin rozbiła przed własną publicznością Zawiszę Bydgoszcz 3:0. Przyjezdni w tym meczu zachowywali się trochę jak przysłowiowy chłopiec do bicia. Kolejna porażka sprawia, że w Bydgoszczy pora podnosić alarm odnośnie zagrożenia spadkiem do I ligi.

Podopieczni trenera Dariusza Wdowczyka w tym meczu byli zdecydowanie lepszym zespołem. W 23 minucie stały fragment gry Portowcy wykorzystali do otwarcia wyniku. Po zagranej z rzutu wolnego piłce przez Rafała Murawskiego, bez problemu prostopadłym strzałem bramkarza Zawiszy Andrzeja Witana pokonał Adam Frąszczak. Cztery minuty później strzałem z woleja wynik podwyższył Łukasz Zwoliński. Pierwsza powoła zakończyła się wynikiem 2:0, choć goście mogą mówić o dużym szczęściu, że nie przegrywali dużo wyżej. Kilka dobrych interwencji zaliczył jednak Witan.

 

W drugiej połowie trener Mariusz Rumak zdecydował się wpuścić wracających po kontuzji piłkarzy: Michała Masłowskiego i Herolda Goulona. Ich obecność na boisku jednak za dużo nie zmieniła. W 63 minucie obroniony przez Witana strzał Patryka Małeckiego dobił Łukasz Zwoliński i przewaga Pogoni wzrosła jeszcze wyżej. Chwilę później mogło być już nawet 4:0, gdyż arbiter podyktował rzut karny dla gospodarzy, którego jednak Zwoliński nie wykorzystał.

 

Pogoń Szczecin – Zawisza Bydgoszcz 3:0

 

Po 11 kolejkach Zawisza zajmuje w tabeli T-Mobile Ekstraklasy ostatnią pozycję z dorobkiem zaledwie 4 punktów (1 – zwycięstwo z przedostatnią Koroną w I kolejce, 1 remis – w ubiegłym tygodniu z Ruchem Chorzów i 9 – porażek).