W budżecie państwa na rok 2015 nie zapisano żadnych środków na rekultywacje terenów skażonych przez Zachem. Stosowną poprawkę próbował przeforsować poseł Piotr Król, nie miał on jednak zbytnio na to szans, gdy nawet posłowie Platformy Obywatelskiej z Bydgoszczy zagłosowali przeciwko.
Jak wynika z ekspertyz gdańskich naukowców tereny po zakładach chemicznych ,,Zachem” w Bydgoszczy zostały poważnie zanieczyszczone, a wiele niebezpiecznych odpadów nadal na nich zalega. Właściciel zakładów firma ,,Ciech”, których głównym udziałowcem do niedawna był Skarb Państwa nie zadbał jednak o zabezpieczenie środków na likwidację zakładu, to z kolei może być dla miasta Bydgoszczy wielkim problemem, gdyż nie ma kto oczyścić zdegradowanych gruntów.
{youtube}BsmEEZ73Q50{/youtube}
We wtorek z mównicy Sejmowej pytał o tę sprawę poseł Piotr Król z Prawa i Sprawiedliwości – Faktem jest, że 5 lat przed likwidacją Zachemu powinien być utworzony fundusz likwidacyjny. Ministerstwo Skarbu nie wyegzekwowało jego utworzenia. Z odpowiedzi jaką uzyskałem wynika, że za likwidację odpadów niebezpiecznych odpowiada właściciel terenu, czyli w tym wypadku jest to syndyk i właściciele działek. Zrzuca się zatem odpowiedzialność na syndyka i nabywców działek, a tak naprawdę na mieszkańców Bydgoszczy.
Mało kto bowiem wierzy, aby syndyk był wstanie uzyskać ze sprzedaży pozostałości po Zachemie środki, które pokryłyby w połowie realne koszty rekultywacji. Dlatego też poseł Król złożył poprawkę do budżetu państwa na rok 2015 zapisująca na ten cel 20 mln zł. Ta kwota byłaby i tak nie wystarczająca, dla Bydgoszczy oznaczałaby już jednak jakąś pomoc. W glosowaniu za przyjęciem poprawki było 192 posłów (z naszego regionu poparli: Piotr Król, Tomasz Latos, Bartosz Kownacki, Anna Bańkowska i Łukasz Krupa). Przeciwko było zaś 247 posłów z koalicji rządzącej, wśród nich znaleźli się reprezentanci naszego okręgu – Teresa Piotrowska, Radosław Sikorski, Iwona Kozłowska, Grażyna Ciemniak, Paweł Olszewski i Eugeniusz Kłopotek z PSL.
O wpisanie rekultywacji dawnego ,,Zachemu” do budżetu państwa na przyszły rok apelował także Roman Jasiakiewicz, który przedstawił kilka miesięcy temu na konferencji prasowej zagrożenia dla środowiska jakie niesie obecna sytuacja.