Dzisiaj Węgrzy obchodzą najważniejsze święto narodowe, 167 rocznicę wybuchu powstania, które co prawda zostało przez Austrię przy wsparciu Rosji stłumione, ale przywróciło narodowi węgierskiemu polityczny byt i udział w Cesarstwie Austro-Węgierskim. W powstaniu walczyli również Polacy.
Nasze narody łączy wiele, mimo że w ostatnim czasie Polacy i Węgrzy mają inne zdania w sprawie polityki wschodniej oraz sytuacji na Ukrainie. Oba kraje miały wspólnych władców i niekiedy podobną historię. Za kilka dni – 23 marca będziemy obchodzić ustanowiony przez rządy Węgier i Polski dzień przyjaźni – bydgoskie obchody zaplanowano na czwartek 26 marca.
Wracając jednak do powstania, to należy zauważyć, że Węgry podobnie jak Polska zniknęły z mapy Europy na wskutek rozbiorów, których dokonała Austria i Turcja, które zaczęły ze sobą prowadzić wojnę o ziemie węgierskie. Za nim jednak do tego doszło w 1526 roku podczas bitwy pod Mohaczem zginął węgierski król Ludwik II Jagiellończyk, co doprowadziło do przejścia korony w ręce rządzących Austrią Habsburgów, co doprowadziło do likwidacji państwa węgierskiego.
Ucisk ludności węgierskiej sprawił, że podczas tzw. Wiosny Ludów wybuchło 15 marca 1848 Powstanie Węgierskie, którego rocznicę dzisiaj obchodzimy. Węgrzy pod wodzą Lajosa Kossutha uzyskali na chwilę nawet niepodległość. Ostatecznie jednak powstanie zostało przy wsparciu sił Rosji i Chorwatów stłumione. Naczelnym wodzem powstania był Polak Józef Bem, który wcześniej walczył w Powstaniu Listopadowym. Innym polskim generałem był Józef Wysocki.
Pomimo porażki powstania, kilkanaście lat później cesarz Austrii z powodu problemów swojego państwa zgodził się na zwiększenie swobód Węgrów i utworzenie niezależnego parlamentu. Jego państwo zmieniło także nazwę na Cesarstwo Austro-Węgier. W odróżnieniu zatem od polskich powstań, które skutkowały jeszcze większymi prześladowaniami Polaków przez zaborców, w przypadku Węgrów uzyskali oni polityczną podmiotowość.
W tytule użyłem pierwszych słów węgierskiego hymnu, które na język polski można przetłumaczyć – Boże nie szczędź Węgrom łask.