Kilka tygodni temu pisaliśmy o tym, że Starostwo Powiatowe w Bydgoszczy zamawiając samochód przedstawiło dość wiele zachcianek dotyczących komfortu jazdy. Na razie nowego samochodu jednak nie będzie, gdyż nikt nie był wstanie dogodzić starostwu w cenie przystępnej dla tej jednostki samorządowej.
Starostwo oczekiwało, aby samochód był wyprodukowany w roku 2015, posiadał silnik 2000 cm sześciennych i przynajmniej 140 koni mechanicznych, co świadczy o tym, że raczej urzędników ekonomiczne auto nie interesowało.
Ponadto zamawiający zażyczył sobie radioodtwarzacz CD, który obsługiwałby pliki MP3. Czytając specyfikacje można było odnieść wrażenie, że samochód nie miał na celu tylko usprawnienie pracy urzędu starosty. Innym wymogiem był czarny kolor.
W środę starosta Wojciech Porzych zmuszony był przyznać, że samochodu kupić się nie udało, przy tym informując, że wybrano żadnej oferty.