Już kilka lat temu Rada Miasta Bydgoszczy podjęła działania, w celu umożliwienia Collegium Medicum utworzenia nowych kierunków, w tym stomatologii. Na ten cel przejęto od kolei siedzibę dawnej Dyrekcji Kolejowej przy ul. Dworcowej. Okazało się jednak, że swoje udziały w tym okazałym budynku miał także Samorząd Województwa.
Na sesji Rady Miasta Bydgoszczy w dniu 28 stycznia br. gościł prorektor Collegium Medicum dr hab. Jan Stryczyński, który przedstawił patową sytuację w jakiej znalazła się uczelnia. Daru od miasta nie jest ona bowiem wstanie wykorzystać należycie, gdyż drugi z właścicieli województwo kujawsko-pomorskie, zdecydowało się ten obiekt wydzierżawić prywatnej przychodni. Z racji, iż nie możliwe będzie uzyskanie dofinansowania na adaptację obiektu pod potrzeby uczelni, bez partycypacji kosztowej drugiego z właścicieli, sprawa zrobiła się dość trudna.
Jeszcze na tym samym posiedzeniu bydgoscy radni wystosowali apel do marszałka województwa, sugerując m.in. dogadanie się z przychodnią na inną lokalizację. W odpowiedzi radnych poinformowano, że województwo nie miało wiedzy na temat planów bydgoskiego samorządu i żadnej deklaracji pomocy nie złożyło.
Ciekawe tłumaczenie
Radnym województwa na najbliższą sesję przedstawiono raport z realizacji Strategii Rozwoju Województwa do 2020 roku, gdzie o dziwo znajduje się zapis o utworzeniu w Bydgoszczy stomatologii. Dokument ten przyjęto w roku 2013, stąd też tłumaczenie, iż nie było wiedzy w Urzędzie Marszałkowskim wydaje się lekko niewiarygodne. Za przyczynę nierozpoczęcia realizacji tej pozycji strategii rozwojowej tłumaczy się – brak strony rządowej na uwzględnienie zadania w Kontrakcie Terytorialnym.
Nie trudno zatem zauważyć, że zatwierdzony przez marszałka Piotra Całbeckiego raport z realizacji strategii przed kilkoma dniami i pismo wysłane kilka tygodni temu przez niego do radnych Bydgoszczy, są w sobie sprzeczne.